Reklama

Kościół

Memento mori, czyli… nie zapomnij umrzeć

Karol Porwich/Niedziela

Gdy w szkole poznawaliśmy kulturę Średniowiecza, zwłaszcza w literaturze i sztuce, często spotykaliśmy owe złowrogo brzmiące słowa: Memento mori!. Wedle legend tymi słowami pozdrawiać się mieli mnisi w klasztorach zakonów o najsurowszej regule. „Pamiętaj o śmierci”, czy też „Pamiętaj, że umrzesz”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tak zwykło się tłumaczyć to zawołanie, choć ci, którzy lepiej się znają na łacinie twierdzą, że może lepiej byłoby tłumaczyć je jako… „Nie zapomnij umrzeć”. Jakkolwiek należałoby te słowa przełożyć, to chyba w każdej wersji są one aktualne.

Uważa się czasem, że ludzie epoki Średniowiecza w sposób wręcz niezdrowy byli skupieni na śmierci. Bardziej niż na życiu. Wszechobecne trupie czaszki, popularny wówczas motyw danse macabre, czyli alegorycznego tańca, w którym przedstawiciele wszelkich stanów w przedziwnym pląsie tańczą wraz z uosabiającą śmierć postacią kościotrupa, otaczające kościoły cmentarze. Wszystko to mogłoby sprawiać upiorne wręcz wrażenie, że istotnie ludzie tamtych czasów nie myśleli o niczym innym, niż tylko o śmierci. Nic podobnego. Wszystko staje się jaśniejsze, gdy spojrzymy na epokę Oświecenia, które żyło już innym hasłem: „Carpe diem!” – „Chwytaj dzień!”. To nie tylko wyrwanie się z posępnego skupienia „ciemnych wieków” na śmierci i spojrzenie na radość życia. To gruntowna zmiana mentalności. „Memento mori” nie było chorobliwym skupieniem się na śmierci, ale właściwym ustawieniem myślenia o doczesności. Ludzie Średniowiecza przecież potrafili bawić się i cieszyć światem doczesnym, ale ich spojrzenie utkwione było nieco dalej, poza granicę tego świata. A to sprawiało, że inaczej należało patrzeć na świat, na życie, na swe czyny i wartości. Ludziom „oświeconym” przesunięcie horyzontu poza doczesność istotnie burzyło spokój i mąciło radość korzystania z tego świata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Może dziś znów trzeba częściej powiedzieć sobie i światu Memento mori!”. Chyba współczesny świat spycha śmierć na margines.

Podziel się cytatem

Może jeszcze niedawno, gdy ludzie umierali w swych domach, w otoczeniu rodziny, gdy nawet ich ciało oczekiwało na pogrzeb w rodzinnym domu, łatwiej było nam przeżywać śmierć. Dziś rzadko kto odchodzi do wieczności w domu. Częściej w szpitalach, w domach opieki, w hospicjach. Ciała przywozi się z kostnic na chwilę przed pogrzebem. Nawet zbyt bliskie sąsiedztwo cmentarza się nie podoba. Wszystko jakoś oderwało się od zwyczajnego rytmu narodzin i śmierci. Może dziś, gdy medycyna i zdobycze ludzkiego geniuszu pozwoliły wydłużyć ludzkie życie, zwalczyć wiele kiedyś nieuleczalnych chorób, a nawet opóźnić starzenie, wydaje nam się, że umkniemy śmierci.

Reklama

Dobrze, że chociaż w te listopadowe dni zagląda się na cmentarze. Mimo tego, że nawiedzenie cmentarzy burzy trochę sens uroczystości Wszystkich Świętych. Dobrze, że stajemy wówczas przy grobach. Nawet, jeśli tylko wówczas, nawet, jeśli to znów tylko rewia trendów w modzie oraz trendów w odmianach chryzantem czy wzorów zniczy. Dobrze, że przypominamy sobie wówczas o przemijaniu, o śmierci i o życiu.

Podziel się cytatem

Reklama

Ostatnio moja znajoma będąca psychologiem opowiadała mi, że jej pacjenci, którzy są niewierzący, często mówią, że zazdroszczą wierzącym. Dla nich perspektywa kończy się na zatrzymaniu procesów fizjologicznych, bicia serca i pracy mózgu, kiedy ciało zacznie się rozkładać. Nawet bycie dobrym nie ma innego sensu, niż jakaś tylko satysfakcja. A dla wierzących jest chociaż nadzieja czegoś „po życiu”. Chyba zbyt rzadko uświadamiamy sobie, jak smutne może być życie bez perspektywy „po tamtej stronie”. Może dlatego taka popularnośc halloweenowego wykrzywienia śmierci, by stała się czymś zabawnym.

Reklama

„Memento mori!"

Podziel się cytatem

Reklama

Jakkolwiek byśmy to przetłumaczyli. Pamiętaj o śmierci, że ludzkie życie – jak pięknie streszcza to Kościół w pogrzebowej mszalnej prefacji – zmienia się, ale się nie kończy, bo śmierć, to tylko przejście z życia do Życia. Pamiętaj, że umrzesz, bo to pozwala człowiekowi właściwie ustawić sobie życiowe cele i spojrzenie. I nie zapomnij umrzeć, bo tak łatwo w tym świecie się zabiegać i zająć wieloma sprawami, że można nie zdążyć się spakować. Kiedy dziś mówi się o prężnie kiedyś działających Bractwach Dobrej Śmierci, to brzmi to nieco drastycznie. A tymczasem nie ma nic gorszego, niż to, gdy śmierć zastaje człowieka niegotowego.

Reklama

Nieraz szokują nas obrazy i figury świętych z dawnych wieków, którzy obok krzyża i księgi mają przed oczyma trupią czaszkę. Nieco drastyczne, nieco straszne. Może dlatego, że daliśmy się przekonać, że śmierć jest czymś strasznym i dlatego wzbudza ona lęk i obrzydzenie. A owi święci żyjący pośród trupich czaszek po prostu wiedzieli, że dla człowieka kochającego Boga to chwila największego szczęścia, którego doznają już właściciele tych czerepów.

Memento mori!

Podziel się:

Oceń:

+5 0
2022-10-31 17:30

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Był wzorem kapłańskiej posługi. Zmarł nagle

Ks. Tadeusz Krzyżak

Monika Jaworska

Ks. Tadeusz Krzyżak

W Bystrej Krakowskiej do końca stycznia jest wystawiona księga, do której można wpisywać wspomnienia i podziękowania dla śp. ks. kan. Tadeusza Krzyżaka, proboszcza tejże parafii Najdroższej Krwi Pana Jezusa Chrystusa.

Więcej ...

Posty nakazane zachowywać

Niedziela warszawska 46/2003

monticellllo/pl.fotolia.com

Więcej ...

O niemieckiej zbrodni

2024-03-29 15:23
Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

Wiara

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

Ponad 50 tysięcy widzów w polskich kinach na pokazach 4....

Wiara

Ponad 50 tysięcy widzów w polskich kinach na pokazach 4....

Dziś Wielki Piątek - patrzymy na krzyż

Kościół

Dziś Wielki Piątek - patrzymy na krzyż

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie...

Wiara

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie...

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Kościół

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Wiara

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Wiara

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Komisja Liturgiczna: apel do kapłanów o wygłaszanie...

Kościół

Komisja Liturgiczna: apel do kapłanów o wygłaszanie...

Roxie Węgiel: Wiara w Boga wyznacza mi kierunek życia

Wiara

Roxie Węgiel: Wiara w Boga wyznacza mi kierunek życia