Sposób nauczania religii w szkole i katecheza parafialna dorosłych to najważniejsze zagadnienia, którymi winna zajmować się Komisją Wychowania Katolickiego - uważa przewodniczący, legnicki bp pomocniczy Marek Mendyk. I te tematy będą przede wszystkim omawiane podczas wizyty ad limina polskich biskupów, planowanej na pierwszy tydzień lutego.
Komisja Wychowania Katolickiego troszczy się o programy katechetyczne, katechizmy, organizację nauczania religijnego w przedszkolach, szkołach publicznych i prywatnych, w tym katolickich. W centrum jej zainteresowania są zagadnienia związane z wychowaniem w rodzinie, w szkole, organizacjach oraz współpraca środowisk wychowawczych. Nadzoruje poziom kształcenia oraz formację katechetów, zajmuje się problemami wychowania młodzieży, także akademickiej i opracowuje programy pracy, organizuje konferencje naukowe, także spotkania, pielgrzymki, rekolekcje, zjazdy krajowe i międzynarodowe.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W szkole
Reklama
Wśród najważniejszych zadań, związanych z przekazem wiary, bp Mendyk wylicza katechezę w szkole, która nie powinna ograniczać się tylko do nauczania jej zasad w placówkach edukacyjnych wszystkich szczebli, ale również odgrywać rolę pewnego fundamentu aksjologicznego w sytuacji, gdy ujawnia się kryzys wychowania, będącego także kryzysem wychowawców. Zdaniem bp Mendyka z perspektywy blisko 24 lat obecności nauczania religii w szkole widać jego ogromne walory wychowawcze. Wprawdzie w szkołach podejmowane są działania na rzecz kształtowania rodziców, działają sztaby rzeczników praw dziecka, wykrywa się i piętnuje wszelkie formy przemocy wobec dzieci i młodzieży, a mimo to placówki z trudem radzą sobie z wychowaniem.
Jednak konieczne jest uświadomienie, że obecność ta jest szansą współpracy środowisk pedagogicznych wobec pewnej bezradności wychowawczej szkoły. Kościół musi podjąć odważne działania inspirujące tę współpracę. Aby tak się stało, należy wpierw właściwie usytuować naukę religii w programie szkolnym korzystając z prawa do nauczania religijnego i wychowania moralnego, tak jak gwarantuje to Konstytucja Rzeczypospolitej i zapisy konkordatowe.
Strona kościelna porusza tę sprawę w rozmowach z Ministerstwem Edukacji Narodowej i upomina się o miejsce dla religii w tzw. ramowym planie nauczania. Rozmowy z Ministerstwem dotyczą także wprowadzenia religii jako przedmiotu do wyboru na maturze. Grupą najbardziej zainteresowaną takimi rozwiązaniami są uczestnicy organizowanych od 24 lat olimpiad teologii katolickiej. W ostatnim roku do etapu szkolnego olimpiady przystąpiło ponad 16 tys. uczniów szkół ponadgimnazjalnych z całej Polski.
Reklama
Ważnym zagadnieniem, na które trzeba będzie odpowiedzieć w związku z religią w szkołach jest, zdaniem bp Mendyka, proponowana od wielu lat reforma systemu edukacji. Integracja europejska niesie ze sobą zróżnicowanie światopoglądowe, religijne i kulturowe. Kościół nie może być obojętny wobec tej reformy i wobec tego, w oparciu o jakie wartości odbywa się edukacja, która powinna być integralnym procesem dydaktycznym i wychowawczym. Próby tych zmian ujawniają się szczególnie w odniesieniu do wychowania do życia w rodzinie a także coraz gwałtowniejszych próbach marginalizowania nauczania religii w szkołach i przedszkolach publicznych - zwraca uwagę bp Mendyk.
Jednak obecność katechezy w szkołach nie może się ograniczyć tylko do jej murów - podkreśla bp Mendyk. Kościół nie może przejść obojętnie obok trudnej sytuacji religijnej i moralnej polskich rodzin. Formą pomocy dla nich mają być Tygodnie Wychowania, które w tym roku odbędą się we wrześniu po raz czwarty. W trakcie Tygodnia odbywałyby się sesje i konferencje, które ukazują personalistyczną koncepcję chrześcijańskiego wychowania, a organizatorzy pokazują, że wszyscy odpowiedzialni są za formację człowieka. Zorganizowanie takiej inicjatywy ożywiłoby współpracę najważniejszych środowisk wychowawczych - rodziny, szkoły i parafii.
Zdaniem bp Mendyka polska szkoła ciągle jeszcze w niewystarczającym stopniu współpracuje z rodzicami w procesie wychowawczym. Obecnie tę współpracę utrudnia brak zainteresowania ze strony rodziców, ale też niełatwa sytuacja wielu rodzin. Należy zachęcać do współpracy katechetów z nauczycielami innych przedmiotów, zwłaszcza gdy wiele rodzin jest dysfunkcyjnych, lub gdy rodzice wyemigrowali za chlebem.
Reklama
Szkolnictwo katolickie także będzie tematem rozmów w czasie wizyty ad limina. Placówki katolickie nie tylko uczą, ale też odważnie opowiadają się za wartościami, więc dobrze przygotowują młodzież do dorosłego życia. - To są szkoły z wartościami - podkreśla bp Mendyk dodając, że kładzie się w nich duży nacisk na kultywowanie tradycji religijnych i patriotycznych. Szkoły katolickie zajmują pod względem wyników nauczania wysokie miejsca. Wśród 500 najlepszych liceów – 52 to szkoły katolickie. W 2013 r. zarejestrowano w Polsce 582 różnego typu szkoły katolickie, w których uczy się 60 tys. dzieci i młodzieży.
W parafii
Kolejnym uprzywilejowanym miejscem katechezy jest parafia, która w odniesieniu do dzieci i młodzieży uzupełnia katechezę szkolną. Zazwyczaj jest to katecheza przygotowująca do I Komunii św. i bierzmowania. Szczególny nacisk, zdaniem bp Mendyka, należy położyć na zatrzymanie w parafii młodzieży, przygotowującej się do bierzmowania, gdyż często po otrzymaniu sakramentu młodzi ludzie zrywają kontakt ze swoim kościołem, a także z wiarą. Dlatego należy ich zachęcić do zaangażowania w życie parafii jako miejsca, gdzie można realizować wiele wartościowych i cennych inicjatyw. Komisja Wychowania podjęła starania, aby ujednolicić program katechezy przed bierzmowaniem, tak aby młodzi ludzie chcieli po przyjęciu tego sakramentu nie tylko pozostać w parafii, ale też aktywnie uczestniczyć w jej życiu.
Ważnym obszarem, wymagającym inwencji i odważnego działania jest katecheza dorosłych. Do nich powinny być skierowane inicjatywy nowej ewangelizacji nie tylko po to, by zaangażować świeckich w życie Kościoła, ale także wesprzeć systematyczną katechezę dzieci i młodzieży. Przez lata katechezy szkolnej Kościół koncentrował się na nauczaniu religijnym dzieci i młodzieży, pozostawiając tym samym, niejako „na boku” osoby dorosłe. - Straciliśmy przez to możliwość oddziaływania na oba pokolenia dlatego, że dzieci znajdują się pod silniejszym wpływem środowiska rodzinnego niż katechizacji, która odbywa się dwa razy w tygodniu. Poza tym, bez katechezy dorosłych nie ma możliwości przejścia od modelu duszpasterstwa usługowego do modelu duszpasterstwa inspirowanego - uważa bp Mendyk.
- Są inne czasy, potrzebne są korekty, trzeba budzić uśpioną wiarę młodych ludzi, budzić sumienia, ukazywać prawdę - stwierdza przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego. - Czeka nas także ogromna praca z dorosłymi, choć klimat nie sprzyja takiemu działaniu. Ale nie ma co rozdzierać szat, mamy robić jak najlepiej to, co do nas należy i formować formatorów - dodaje.