Reklama

Polityka

Czy praktykujący katolik może być politykiem w Polsce?

WWW.SEJM.GOV.PL/KRZYSZTOF BIAŁOSKÓRSKI

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Pytanie wydaje się być naiwne, ale trwająca od pewnego czasu polityczna i medialna nagonka na wiceministra sprawiedliwości Michała Królikowskiego pokazuje, że trzeba na nowo zastanowić się nad standardem współczesnego polityka. Chociaż wspomniany wiceminister jest ceniony jako fachowiec, to wielu nie potrafi wybaczyć mu tego, że jest równocześnie katolikiem, oblatem dominikańskim związanym z Opus Dei. Zupełnie nie mieści się w głowie nowoczesnym „europejczykom”, to, że prof. Królikowski wspólnie z abp. Henrykiem Hoserem opublikował książkę pt. Bóg jest większy, w której rozmawia z hierarchą m.in. na temat aborcji, in vitro, gender czy też małżeństw homoseksualnych. To już istotne przestępstwo, a na pewno łamanie zasad (tylko jakich?). Dlatego oburzony szef mazowieckich struktur Platformy Andrzej Halicki domagał się publicznie, aby minister sprawiedliwości natychmiast wyrzucił wiceministra Królikowskiego z resortu. Inni politycy PO stwierdzali, że M.K. nie powinien być urzędnikiem rządowym ze względu na swoją działalność „poza godzinami pracy”. Również Włodzimierz Czarzasty z SLD na konferencji prasowej w Sejmie apelował ostatnio do premiera o podjęcie jednoznacznej decyzji w sprawie M.K. wołając w zapale: „albo niech pan uzna poglądy pana Królikowskiego, jako poglądy formacji, której jest pan przewodniczącym, albo niech pan ministra Królikowskiego wyrzuci”. W nagonce na min. Królikowskiego nie zabrakło głosu „sumienia narodu” i „wielce zasłużonego” dla Polski polityka Janusza Palikota. „Złotousty” Lider Twojego Ruchu nazwał wiceministra „mianem szkodnika grasującego po polskim ustawodawstwie”, stwierdzając z sobie właściwą „wiedzą” i „roztropnością”, że atakowany profesor „wprowadza” do pracy ministerstwa wszystko to, co wiąże się z pojęciem państwa represyjnego, pełnego uprzedzeń, nienawiści i niechęci. Dlatego Palikot wyrokował, że takich ludzi jak Królikowski nie powinno być na tak wysokich stanowiskach. Swoje trzy grosze dodała także nowa rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska, która stwierdziła, że każdy ma prawo do własnych poglądów, ale w przypadku wiceministra została przekroczona granica, której urzędnik państwowy nie powinien przekraczać.

Reklama

Wśród tej politycznej i medialnej histerii należy spytać się, o co został oskarżony minister Królikowski? Jaki popełnił karalny czyn? W czym uchybił swoim obowiązkom w resorcie, że „nowocześni europejczycy” domagają się jego dymisji? Wina jest jedna: jest rozumnym, wierzącym i przez to praktykującym katolikiem. Politycy zarzucają mu promowanie w pracach rządu swojego katolickiego światopoglądu. Domagają się, aby także w prywatnym życiu prezentował jedynie słuszny kierunek myślenia zgodny z wytycznymi partii i polityką obecnego rządu. Dziwna to wina i bardzo niebezpieczny przypadek. Oto w parlamencie można jako polityk jawnie mówić o swoim homoseksualizmie, transeksualizmie, lewackich i libertyńskich poglądach, ale nie można przyznawać się do swojego katolicyzmu i wynikających z niego wartości, które tworzą autentyczną cywilizację europejską. Można, będąc posłem biegać po sejmie ze „sztucznym penisem”, rozdawać w sejmie w Dzień Dziecka prezerwatywy, używać ostentacyjnie narkotyków, ale nie można pisać książki z biskupem. Politycy pewnej dziwnej partii mogą walczyć z obecnością religii w szkole i prowadzić akcję pt. Tydzień apostazji, nie rezygnując z okazji, aby inwektywami obrzucać Kościół i poszczególnych duchownych, natomiast minister, będąc katolikiem, nie ma prawa prezentowania i uzasadniania swojego stanowiska, wynikającego z wyznawanej wiary. Gdzie tu tolerancja? Gdzie tu szacunek dla wolności religijnej?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jakich polityków potrzebuje Polska? Cyników, karierowiczów, bezrozumnych bezrefleksyjnych realizatorów wytycznych partii, kameleonów i ideowych schizofreników, czy ludzi o wyrazistym charakterze i sprawdzonym systemie wartości? Bł. Jan Paweł II w adhortacji Christifideles laici. O powołaniu i misji świeckich w Kościele i w świecie (30.12.1988) pisał, że katolicy świeccy na mocy chrztu są powołani do tego, „aby wykonując właściwe sobie zadania, kierowani duchem ewangelicznym przyczyniali się do uświęcenia świata na kształt zaczynu, od wewnątrz niejako, i w ten sposób przykładem zwłaszcza swego życia promieniując wiarą, nadzieją i miłością, ukazywali innym Chrystusa” (nr 16).

Papież przewidując zaś różnorakie ataki nietolerancyjnych głosicieli tolerancji zachęcał wiernych świeckich pisząc dalej, że „aby ożywiać duchem chrześcijańskim doczesną rzeczywistość służąc - jak zostało powiedziane - osobie i społeczeństwu, świeccy nie mogą rezygnować z udziału w polityce, czyli w rożnego rodzaju działalności gospodarczej, społecznej i prawodawczej, która w sposób organiczny służy wzrastaniu wspólnego dobra. Ojcowie synodalni stwierdzali wielokrotnie, że prawo i obowiązek uczestniczenia w polityce dotyczy wszystkich i każdego; formy tego udziału, płaszczyzny, na jakich on się dokonuje, zadania i odpowiedzialność mogą być bardzo różne i wzajemnie się uzupełniać. Ani oskarżenia o karierowiczostwo, o kult władzy, o egoizm i korupcję, które nierzadko są kierowane pod adresem ludzi wchodzących w skład rządu, parlamentu, klasy panującej czy partii politycznej, ani dość rozpowszechniony pogląd, że polityka musi być terenem moralnego zagrożenia, bynajmniej nie usprawiedliwiają sceptycyzmu i nieobecności chrześcijan w sprawach publicznych” (nr 42).

Podziel się:

Oceń:

2014-01-22 13:58

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Podkarpacka lekcja

Archiwum prywatne

Więcej ...

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Więcej ...

Święta Rita w sercu wiernych z Góry

2025-09-23 22:05
Ks. Wiesław Mąkosa przy figurze św. Rity

ks. Łukasz Romańczuk

Ks. Wiesław Mąkosa przy figurze św. Rity

W parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Górze coraz mocniej szerzy się kult św. Rity. 22 września minął rok, kiedy zainaugurowano nabożeństwa ku czci świętej z Cascii. Dziś już św. Rita ma swoją kapliczkę w Górze.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ksiądz, powstaniec, patriota. Powieszony przez Niemców na...

Kościół

Ksiądz, powstaniec, patriota. Powieszony przez Niemców na...

Watykan/ Papież Leon XIV wprowadził nowy zwyczaj: wtorki...

Leon XIV

Watykan/ Papież Leon XIV wprowadził nowy zwyczaj: wtorki...

Święty od zadań trudnych

Wiara

Święty od zadań trudnych

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Tragedia w USA. Nie żyją polscy żołnierze

Wiadomości

Tragedia w USA. Nie żyją polscy żołnierze

Nowenna do św. Ojca Pio

Wiara

Nowenna do św. Ojca Pio

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

Wiara

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop”...

Felietony

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop”...

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości

Wiara

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości