Reklama

Kościół

Pokój temu domowi – czas wizyt duszpasterskich

Graziako/Niedziela

O roli i znaczeniu wizyty duszpasterskiej z ks. Danielem Sączawą, kapłanem diecezji rzeszowskiej rozmawia Natalia Janowiec.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– Kolęda traktowana jest jako część tradycji katolickiej, ale z roku na rok dowiadujemy się, że przyjmuje ona obojętne znaczenie. Z czego to wynika?

– Z pewnością jest to przejaw coraz mniejszej religijności i wiary wśród ludzi. Moim zdaniem wiara dla współczesnego człowieka staje się powoli jakimś niekoniecznie potrzebnym dodatkiem do życia. Lubimy snuć własne plany na przyszłość, dążymy wytrwale do stawianych sobie celów, zapominając o tym, co jest najważniejszym celem naszego życia. W życiu „tu i teraz” brakuje perspektywy wieczności. Dzisiejszy człowiek albo w tę wieczność nie wierzy lub się nią nie przejmuje. Mam wrażenie, że czasem przyjmuje się księdza tylko z tego powodu, że tak wypada lub, żeby nie mieć większych kłopotów, gdy okaże się, że będę potrzebował załatwić coś w kancelarii parafialnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Czym jest dla księdza tradycja wizyty duszpasterskiej?

– Dla mnie osobiście jest to czas spotkania duszpasterza z wiernymi. To rozmowa na mniej bądź bardziej ważne tematy, którymi żyje Kościół, a szczególnie ta konkretna wspólnota parafialna. Może się często okazać, że nasza wizja księdza, którego widzimy za ołtarzem lub w konfesjonale znacznie odbiega od tego, z czym możemy się spotkać w czasie zwykłej rozmowy z nim. Dla księdza też jest to czas poznania parafii, konkretnych osób, zauważenia pewnych problemów – tych osobistych, ale i tych, które dotykają całą wspólnotę parafialną.

– Mówi się, że kolęda zawiera w sobie bogactwo znaków i treści. Jakie szczególne z nich powinniśmy dostrzegać w czasie jej trwania?

– Te znaki to przede wszystkim wspólne śpiewanie kolęd, modlitwa kapłana z rodziną i błogosławieństwo. One wszystkie mają nam pokazać, że tworzymy jedną wspólnotę i idziemy razem w jednym kierunku. Powinna nam przy tym towarzyszyć radość, płynąca z przyjścia na świat Zbawiciela, a co za tym idzie również swego rodzaju gotowość na spotkanie z Nim, wtedy gdy znów przyjdzie w Chwale. Dlatego w naszych domach przed przyjściem kolędników już powinny być przygotowane świece, krzyż i woda święcona.

Reklama

– Wizyty duszpasterskie często są krytykowane, niektórzy uważają, że to wymysł kapłanów.

– Pasterz powinien paść swoje owce, a może to robić dobrze, tylko znając je. Ksiądz, który przychodzi do domów swoich parafian, głosi radość z narodzin Boga w ludzkim ciele oraz chce uczestniczyć w radościach i trudach powierzonych mu wiernych. Kolęda jest swego rodzaju duszpasterską szansą no to, by zbliżyć do Kościoła tych, którzy się od niego oddalili, a tych którzy są nieco bliżej, jeszcze bardziej zaangażować w jego życie.

– W Kodeksie Prawa Kanonicznego czytamy, że „proboszcz winien nawiedzać rodziny, uczestnicząc w troskach wiernych, zwłaszcza niepokojach i smutku oraz umacniając ich w Panu, jak również – jeśli w czymś nie domagają – roztropnie ich korygować”. Czy w tych słowach możemy odczytywać rzeczywisty sens tzw. kolędy?

– Myślę, że tak. Bo choć wielu wiąże kolędę z jakimś przykrym obowiązkiem lub myśli o niej w kategoriach konieczności złożenia ofiary, to ostatecznie ma być ona pasterską i braterską wizytą. Ksiądz ma za zadanie wskazywać wiernym właściwą drogę, jako ich duszpasterz, ale także ma być dla nich bratem w wierze i przez to powinien uczestniczyć w radościach i smutkach swoich braci i sióstr według słów św. Pawła: „Weselcie się z tymi, którzy się weselą, płaczcie z tymi, którzy płaczą”.

– Czego możemy się spodziewać po wizycie księdza w domu, co również kapłan stara się pozostawić w miejscu zamieszkania swoich parafian?

– To, co ksiądz powinien zostawić to nie tylko obrazek kolędowy na pamiątkę wizyty duszpasterskiej. Przez swoje słowo, gest, myśl czy chociażby wspólną modlitwę stara się on podprowadzić ludzi do Boga, zaprosić do intensywniejszego życia wiary i głębszego zaangażowania w życie parafii. To niezwykle ważne. Czasami jedno słowo czy gest potrafi zmienić ludzkie życie.

Podziel się:

Oceń:

+8 -4
2020-01-03 12:10

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Rok temu odszedł ks. Jan Kaczkowski

 Ks. dr Jan Kaczkowski

Piotr Drzewiecki

Ks. dr Jan Kaczkowski

Rok temu w wieku 38 lat zmarł ks. Jan Kaczkowski, charyzmatyczny duszpasterz, twórca Hospicjum św. o. Pio w Pucku, autor i współautor popularnych książek.

Więcej ...

XI Majówka w Ogrodach Klasztornych

2024-05-14 16:58
Dwórki św. Jadwigi - jej gród co roku przyciąga dzieci i dorosłych.

Magdalena Lewandowska

Dwórki św. Jadwigi - jej gród co roku przyciąga dzieci i dorosłych.

Zapraszamy serdecznie na wyjątkową majówkę w ogrodach klasztoru Sióstr Boromeuszek w Trzebnicy.

Więcej ...

XI Majówka w Ogrodach Klasztornych

2024-05-14 16:58
Dwórki św. Jadwigi - jej gród co roku przyciąga dzieci i dorosłych.

Magdalena Lewandowska

Dwórki św. Jadwigi - jej gród co roku przyciąga dzieci i dorosłych.

Zapraszamy serdecznie na wyjątkową majówkę w ogrodach klasztoru Sióstr Boromeuszek w Trzebnicy.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

Apostoł, który zastąpił zdrajcę

Święci i błogosławieni

Apostoł, który zastąpił zdrajcę

Czy jestem świadomy tego, ile kosztowałem Jezusa?

Wiara

Czy jestem świadomy tego, ile kosztowałem Jezusa?

Św. Maciej Apostoł

Święci i błogosławieni

Św. Maciej Apostoł

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Kościół

8 maja - wielkie pompejańskie święto

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania