Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu (ETPC) wydał 13 listopada kolejny wyrok w polskiej sprawie związanej z aborcją. W komentarzach dotyczących sprawy A.R. przeciwko Polsce możemy przeczytać m.in.: „Prawo do aborcji wynika z prawa do prywatności”; „Strasburg staje po stronie kobiet”. W tle tych komentarzy pojawia się powracająca teza, że z art. 8 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (EKPC), czyli z prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, można wyprowadzić „prawo do aborcji”. Warto na chwilę odłożyć emocje i zadać pytanie: czy naprawdę z prawa do prywatności można zrobić „prawo do przerwania życia dziecka nienarodzonego”? Z perspektywy katolickiej odpowiedź jest oczywista: nie. Co ważne, wiele bardzo poważnych argumentów przeciw takiej konstrukcji wywodzi się nie z etyki i religii. To są argumenty prawne, które spróbuję w przystępny sposób uporządkować, odpowiadając na kilka podstawowych pytań.
Pomóż w rozwoju naszego portalu




