Podobnie zapiszemy nazwę wariantywną: Dzień Niepodległości. Kłopotliwa i wymagająca namysłu – na pewno dla mnie – jest nazwa święta majowego. W zależności od tego, który jej wariant chcemy zastosować, pisownia nieznacznie się zmieni.
Przypatrzmy się tej różnicy: Święto Narodowe Trzeciego Maja – to nazwa oficjalna, stąd wszystkie litery są wielkie. Liczebnik zapisujemy słownie. Równie często spotkamy zapis z użyciem cyfry, choć w tym wypadku wariantów pisowni jest sporo – i nie każdy jest wart polecenia:
Pomóż w rozwoju naszego portalu
święto Konstytucji 3 maja – to zapis poprawny: słowo święto nie wchodzi w skład nazwy, a w nazwie dokumentu słowo maja powinno być małą literą.
Święto Konstytucji 3 Maja – to zapis często spotykany, np. na plakatach czy w ogłoszeniach. Wynika on zapewne z naszego emocjonalnego stosunku do tego dnia, z chęci wyrażenia szacunku itp. Jako taki nie może być uznany za całkowicie błędny, choć użycie wielkich liter mocno zwraca tu uwagę.
Okoliczności związane z 11 listopada i 3 maja są dla nas, Polaków, tak doniosłe, że ma to uzasadnione odzwierciedlenie w nazewnictwie miejskim. Nazwę ulicy wykorzystującą nawiązanie do doniosłego aktu z naszej historii zapisujemy jeszcze inaczej niż nazwę święta czy konstytucji jako takiej: ulica (ul.) 3 Maja oraz ulica (ul.) Konstytucji 3 Maja.
Reklama
Raczej nie zmieniamy w tym wypadku zapisu cyfrowego na słowny – w nazwie ulicy czy placu nie piszemy Trzeciego Maja, choć osobiście nie uznałabym tego za błąd. Na pewno niepoprawne – nie tylko w nazwach ulic, lecz także we wszelkich datach, godzinach czy innych numerach – są zapisy hybrydowe, takie jak: *3-go, *3-ego, *3-ci.
W bardzo wielu polskich miejscowościach znajdziemy również ulicę Niepodległości. Jeśli miasto jest duże, a ulica szeroka i reprezentacyjna, otrzymuje nazwę alei. Tak jest np. w Poznaniu, Sopocie, Częstochowie czy Warszawie. Zatrzymajmy się przy tym słowie, ponieważ w związku z reformą ortograficzną, której nowe zasady zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2026 r., zachodzą tu pewne ważne zmiany.
Przypomnijmy zasadę, która obowiązywała do tej pory. Jeśli słowo aleja występowało w nazwie w liczbie pojedynczej, zapisywaliśmy je małą literą. Kiedy jednak w skład nazwy wchodziła ta nazwa w liczbie mnogiej, używaliśmy litery wielkiej, np. Aleje (Al.) Jerozolimskie, Aleje Niepodległości. To samo dotyczy pisowni innych nazw w liczbie mnogiej, np. Bulwary Wiślane. Rozróżnienie to jest użyteczne, kiedy posługujemy się nazwami skróconymi. Wyobrażam sobie, że dzięki zróżnicowaniu pisowni al. 3 Maja i Al. 3 Maja wiedzieliśmy bezbłędnie, jak odczytać tę sekwencję (aleja czy aleje), różną pewnie dla różnych miast.
Skąd w ogóle liczba mnoga w tego typu nazwach? Przypuszczam, że dla podkreślenia rangi ulicy albo ze względów wizualnych. Aleje to rodzaj ulicy, która jest reprezentacyjna, często przedzielona pośrodku szpalerem drzew. Otrzymujemy więc dwa odrębne pasy, czyli w gruncie rzeczy dwie aleje.
Reklama
Na marginesie dodajmy, że to niejedyny taki mechanizm w języku. W Warszawie spotykam się czasem z niezadowoleniem rodowitych mieszkańców, którzy zwracają uwagę, że jeden z ważnych parków stolicy, przedzielony zresztą aleją Niepodległości, nosi nazwę Pole (nie: Pola) Mokotowskie.
Podobnie rzecz się miała z placem, mostem, ze skwerem czy z cmentarzem. Do tej pory poprawny był zapis nazw: aleja Niepodległości, most Śląsko-Dąbrowski, skwer Sybiraków i cmentarz Rakowicki. Zadajmy sobie jednak pytanie, czy na co dzień faktycznie trzymaliśmy się tego zapisu. Z moich obserwacji wynika, że nie. Zapis: most Świętokrzyski nie dla wszystkich wyglądał dobrze (zwłaszcza gdy przez skojarzenie można by przywołać nazwy – geograficzne, nie miejskie – typu Góry Świętokrzyskie albo Świętokrzyski Park Narodowy). Właśnie dlatego reforma ortografii ujednolica tę kwestię, w dużym stopniu pomagając nam w tego typu wahaniach. Od 1 stycznia wszystkie elementy miejskich nazw topograficznych powinniśmy zapisywać wielkimi literami: Aleja Niepodległości, Most Śląsko-Dąbrowski, Skwer Sybiraków i Cmentarz Rakowicki.
Wyjątek stanowi nazwa ulica. W tym wypadku nic się nie zmienia. Pisać będziemy standardowo: ulica Niepodległości czy ulica Świętokrzyska. Przyznajmy, że zapis wielką literą byłby w tym przypadku cokolwiek zastanawiający.
Ta akurat propozycja ortograficzna – ujednolicenia pisowni obiektów topograficznych – wydaje się bardzo słuszna. Nazwy te od razu wyglądają lepiej, logiczniej, a poza tym wreszcie poprawny jest zapis, który w praktyce i tak był przez nas stosowany.
językoznawca, adiunkt w Instytucie Języka Polskiego
na Wydziale Polonistyki UW,
kierownik Laboratorium Efektywnej Komunikacji UW.
Prezes zarządu Fundacji Języka Polskiego




