Wenecja geograficznie jest świetnie położona – w samym środku Europy, przy zbiegu dróg lądowych i wodnych. Zdaniem niektórych, jest najpiękniejszym miastem na świecie. Jeżeli nawet jest w tym trochę przesady, na pewno jest to miasto najbardziej niezwykłe.
Cudeńka Wenecji
Nie chodzi tylko o główny plac – Piazza San Marco; przepiękną katedrę o tej samej nazwie z cudownymi bizantyjskimi mozaikami; Palazzo Ducale – niegdyś miejsce zarządzania, a dziś także znakomite muzeum pełne sztuki; najwyższą dzwonnicę w Italii – San Marco, z której można zobaczyć fantastyczne widoki; Bibliotekę Marciana – jedną z największych we Włoszech, posiadającą w swoich magazynach najważniejsze w świecie zbiory rękopisów greckich, łacińskich i orientalnych; muzeum Ca’Rezzonico z freskami Tiepola; muzeum Ca’ d’Oro z freskami Tycjana; Scuola Grande di San Rocco z obrazami Tintoretta; słynny most Rialto; długi na 4 km Canal Grande; teatr La Fenice; karnawał z maskami, kolorowymi strojami, spektaklami; niezwykłą architekturę kamienic ciągnących się wzdłuż kanału. Chodzi o każdy zakątek Wenecji, który kryje cuda i cudeńka i oferuje wielkie emocje. Dzięki bogactwu i kreatywności ludzi miasto szybko dopracowało się znakomitej i oryginalnej sztuki, którą zaczęto rozróżniać w świecie jako tę wenecką.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Symbolem miasta jest lew odwołujący się do św. Marka Ewangelisty, patrona miasta i całego regionu Veneto, którego zwłoki sprowadzono tu w 828 r. z Aleksandrii Egipskiej, są nim także gondole, czyli specjalne łodzie przystosowane do pokonywania wąskich i płytkich kanałów. Wenecja jest zbudowana na wodzie, dokładnie na 121 małych wysepkach przedzielonych 177 kanałami, a połączonych ze sobą 436 mostami. Budynki stoją na milionach pali wbitych głęboko w dno morza. Mieszkańców w centrum historycznym jest tylko 50 tys. i ta liczba ciągle spada, a turystów przybywa tu każdego roku aż 25 mln. Wenecja wydaje się pływać na wodzie i w tym sensie jest jednym z niewielu takich miast na świecie.
Trochę historii
Jego początków należy upatrywać w V wieku po Chr., a pierwotnymi jego mieszkańcami były ludy pochodzenia rzymskiego i przybyli tu mieszkańcy z Paflagonii, czyli dzisiejszej Turcji. Co więcej, znaleźli tu swoje miejsce do życia emigranci z Europy Środkowej i uciekinierzy z wielu zakątków świata, w tym Żydzi.
Republika Wenecka od VII do XVIII wieku istniała jako najpotężniejsza i najtrwalsza z powstałych w średniowieczu miejskich komun włoskich. W VII wieku miasto stanowiło Weneckie Księstwo Bizantyjskie podporządkowane patriarchatowi w Rawennie. Potęga miasta była na miejscu, ale i w koloniach, np. w Konstantynopolu, Aleksandrii czy Antiochii, gdzie żyli Wenecjanie, nigdy nie tracąc swojej tożsamości. W Wenecji rządzili wtedy dożowie, czyli najwyżsi urzędnicy. Od czasów wypraw krzyżowych w XI wieku po zmagania z Imperium Osmańskim Republika Wenecka była dla Europy głównym pośrednikiem i uczestnikiem kontaktów z muzułmańskim Bliskim Wschodem. W XII wieku i później dzięki handlowi ze Wschodem zyskała wielkie bogactwa i wpływy, stając się o wiele potężniejszym miastem niż Paryż czy Londyn. Po upadku Konstantynopola w 1453 r. pozostała państwem-miastem dominującym w całym basenie Morza Śródziemnego i prowadziła nieustanne potyczki z multietnicznym imperium otomańskim rozciągającym się od Belgradu po Bagdad.
Reklama
W XV i XVI wieku okrzyknięto ją „Bramą Wschodu”, z siecią portów i baz dla statków w Egipcie, Dalmacji, Albanii, na Krecie, na wyspach greckich, Cyprze, gdzie dokonywano wymiany nie tylko towarów, ale i ludzi z całym ich bogactwem. Wielkie firmy weneckie miały swoje filie w Konstantynopolu (Turcja), Trypolisie (Syria) i Aleksandrii (Egipt). W mieście zamieszkiwali natomiast sułtani i ludność żydowska. Wenecja eksportowała przede wszystkim materiały sukiennicze, stroje, szkło i wszystkie jego przetwory, okulary, zegary, mapy, statki, łodzie, okręty wojenne, a nawet ubezpieczenia otomańskich statków. Do miasta przybywały natomiast zboże, wschodnie przyprawy, orientalne słodycze. Miasto od samego początku rozwijało się na bazie kupiectwa, handlu i transportu wodnego, utrzymując znakomite relacje zwłaszcza z Orientem. Wenecja, chcąc dominować nie tylko w basenie Morza Śródziemnego, musiała nauczyć się produkować różnego typu statki, szybkie, mocne i dobrze uzbrojone. I tak właśnie było w miejscu, które dzisiaj nazywa się „Arsenale”, a gdzie powstała stocznia. Praktycznie od XII wieku przez kilkaset lat – aż do II wojny światowej budowano tutaj statki. Znakiem rozpoznawczym miejskiej przedsiębiorczości jest od tysiąca lat produkcja wyrobów ze szkła, zwłaszcza w dzielnicy nazywanej Murano i Burano. Tu zawsze bardzo przestrzegano włoskiego obyczaju całkowitej lojalności wobec przedsiębiorstwa. Nie wolno było „zdradzać” własnej firmy i przenosić się do konkurencji. Groziły za to surowe kary, a nawet śmierć. Symbolem miasta jest Biennale di Venezia, czyli spotkanie artystów z całego świata, zapoczątkowane pod koniec XIX stulecia.
Miasto zabytków i obrazów
O tym, jak bogate było miasto, świadczą setki architektonicznie wymyślnych kamienic i pałaców, kościołów, wież, placów, okazałych mostów, budowanych przecież „na wodzie”, w skrajnie trudnych warunkach geodezyjnych. Prawdziwą dumą i wizytówką miasta jest katedra św. Marka w samym centrum, w której w głównym ołtarzu znajdują się grób Ewangelisty i relikwie przywiezione tutaj w IX wieku. Wybudowana została właśnie po to, aby pochować w niej wykradzione zwłoki świętego. Pierwsza budowla powstała już w 832 r., ale spłonęła. Obecna jest z XI wieku, ale w międzyczasie była przebudowywana wielokrotnie, stąd jej różnorodność stylistyczna. Prawdziwą perłą kościoła jest „Pala D’Oro” – Złoty Ołtarz znajdujący się z tyłu głównego ołtarza, wykonany w Bizancjum w X-XII wieku ze złota i srebra. W jego centrum znajduje się Pantokrator, wokół są Ewangeliści, prorocy, Apostołowie i aniołowie. Oprawa jest gotycka i została wykonana w Wenecji w XIV wieku. Pełna jest pereł i szlachetnych kamieni. To dzieło wyśmienite, unikatowe i bezcenne, wyjątkowe w całym świecie. Cennym zabytkiem tej pięknej bazyliki są Konie św. Marka – odlew czterech złoconych rumaków w galopie wykonany przez greckiego rzeźbiarza Lizypa, który początkowo był kowalem. Jest to rzeźba z brązu z II-III wieku, kryta złotem – jedyny tego typu zabytek starożytności, który przetrwał do dziś.
Warto wspomnieć o szkole malarstwa weneckiego, którą reprezentują znakomici artyści. Giovanni Bellini (ok. 1426 – 1516) – wybitny malarz katolicki, podejmujący w swojej twórczości sceny religijne, przedstawiane z niezwykłym osobistym zaangażowaniem. W trakcie pobytu w Wenecji koniecznie trzeba wstąpić do Muzeum Galleria dell’Accademia, aby zobaczyć jego Pietę. Tycjan (ok. 1488 – 1576) namalował m.in. Wniebowzięcie Matki Bożej, znajdujące się w bazylice Santa Maria Gloriosa dei Frari w Wenecji. To jeden z najwybitniejszych sakralnych obrazów w całej historii sztuki. W Galleria dell’Accademia znajduje się ostatnie namalowane przez Tycjana dzieło – Pieta przeznaczone przez artystę do jego kaplicy pogrzebowej w kościele Santa Maria Gloriosa dei Frari. To miał być artystyczny testament, w którym pragnął pokazać, jak oddaje swoją duszę Bogu. Tintoretto (1518-94) – zwłaszcza za Cud św. Marka (obecnie w Galleria dell’Accademia) – stał się gwiazdą malarstwa weneckiego, próbując ukazać w obrazach coś nieoczywistego. Dużo jest u niego mocnych kontrastów, kolorystycznych brązów, ostrych zbiegów perspektywicznych, nienaturalnych oświetleń. Porwanie ciała św. Marka – także w Accademia – nawiązuje do historii miasta. W Scuola Grande di San Rocco istnieje do dziś muzeum, do którego koniecznie należy zaglądnąć. Znajduje się w nim seria obrazów Tintoretta w niespotykanej liczbie – sześćdziesięciu. Rozmach tego dzieła nie ma precedensów w historii sztuki i przebija w jakimś sensie nawet Kaplicę Sykstyńską. Tintoretto stał się w ten sposób rewolucjonistą techniki malowania, eksperymentatorem, prekursorem i wizjonerem nowego rodzaju sztuki.
Kończy się wakacyjny cykl miejsc do zobaczenia przynajmniej raz w życiu. Mam nadzieję, że pomoże on czytelnikom rozbudzić w sobie potrzebę podróżowania w celu odkrywania piękna.