Reklama

Rodzina

Wychowanie bez wyręczania

2025-08-12 14:35

Niedziela Ogólnopolska 33/2025, str. 60-61

Adobe Stock

Czas wakacji sprzyja zatrzymaniu się i przyjrzeniu się temu, w jakim miejscu życia jesteśmy, w jakiej kondycji są nasze relacje i... jak my sami czujemy się ze sobą.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z tego powodu udało mi się wyjechać na kilka dni do przepięknego Korbielowa, położonego u stóp Pilska (1557 m n.p.m.), w sercu Beskidu Żywieckiego. To był czas ciszy i modlitwy, nie tylko w kaplicy, ale również na górskich szlakach. Czas osobistego wytchnienia, dlatego zdecydowałam się wyjechać tam zupełnie sama.

Podczas tego pobytu wyruszyłam na Pilsko. W drodze zobaczyłam rodzinę: rodziców i dwóch chłopców, może 8- i 9-letniego. Szli jak ja na Pilsko, górę niezbyt wysoką, ale wymagającą – zwłaszcza przy panującej tego lata zmiennej, kapryśnej pogodzie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nauka przez doświadczenie

Co mnie w nich zachwyciło? Mądrość rodziców. Każde z dzieci miało swój plecak, wyposażony niemal identycznie jak u dorosłych. Do plecaków przypięte były butelki z wodą, a w rękach chłopców znajdowały się jeszcze kijki trekkingowe. Pomyślałam, że rodzice mogli przecież nieść wszystko za dzieci, ale postanowili ich nie wyręczać, tylko przygotować do życia na górskim szlaku. Uczyli ich życia przez doświadczenie, nie przez gadanie.

Reklama

Kto choć raz wchodził na Pilsko, ten wie, że po drodze warto zatrzymać się na Hali Miziowej. Podobnie zrobiła ta rodzina, również mieli czas na przerwę w wędrówce. Siedziałam niedaleko nich, dlatego mogłam dalej obserwować ich zachowanie, które z każdą chwilą coraz bardziej mnie poruszało. Podczas gdy ja zamówiłam w schronisku kawę z szarlotką, zachowując się tym samym jak większość turystów konsumentów (bez cienia oceny czy krytyki!), każde z nich wyjęło z plecaka własny zestaw jedzenia: mniejsze pojemniki dla chłopców, większe dla rodziców. Widać było spokój i wzajemne zrozumienie, jak w dobrze naoliwionym mechanizmie. Nie było zbędnego przekonywania: „zjedz jeszcze trochę”, „nie lubisz tego?”. Wszystko odbywało się bez pośpiechu, bez telefonów, bez presji. Były rozmowa, śmiech i poczucie wspólnoty. Patrzyłam na nich coraz bardziej poruszona, bo to było jak mała historia o tym, jak można wychowywać dzieci: mądrze, uważnie i odpowiedzialnie. Po posiłku każdy posprzątał po sobie, a potem, w ustalonym porządku, ruszyli dalej: ojciec na przedzie, chłopcy w środku, a mama zamykała pochód.

Przykład wychowania

Dlaczego spotkanie z tą rodziną było dla mnie tak ważne i poruszające? Przede wszystkim z tego powodu, że na co dzień pracuję w duchu Pozytywnej Dyscypliny i psychologii pozytywnej stosowanej, a ci rodzice nie mówili dzieciom, jak mają żyć – oni to po prostu pokazywali. To był przykład wychowania w duchu samodzielności, odpowiedzialności, wzajemnego szacunku i, moim zdaniem, sprawiedliwego podziału obowiązków, ponieważ dostosowanego do wieku i możliwości każdego z nich.

Bo czy chłopcom byłoby lżej i łatwiej bez plecaków? Oczywiście, że tak, ale tu pojawia się kolejne pytanie: czy warto robić wszystko za dziecko tylko dlatego, że tak jest szybciej, prościej albo wygodniej? Nie warto, ponieważ wychowanie dzieci to przygotowanie do życia ze wszystkimi jego okolicznościami i wydarzeniami. A pewnie zgodzą się Państwo ze mną, że wychowanie dzieci do życia właśnie w rodzinie jest najlepszym możliwym sposobem.

Reklama

Myślę, że zbyt często dziś odciążamy dzieci, robimy za nie to, co mogą lub powinny robić same. A przecież życie nie będzie za nie „niosło plecaka”. Nasze zadanie to nie wyręczać dzieci, ale przygotować je, uczyć „dźwigać swój bagaż” z miłością, zaangażowaniem i odpowiedzialnością. Bo co będzie, gdy dorosną i nie będą umiały „nieść własnego życia”, poradzić sobie z najmniejszymi przeciwnościami, które przecież są wpisane w naszą codzienność już od przedszkola?

Przykłady a rady

Jestem przekonana, że w rodzicielstwie chodzi o dalekowzroczność i życiową mądrość, które powinniśmy przekazać naszym dzieciom, zwłaszcza że szkolna edukacja nie może i nie powinna odrabiać za nas tej lekcji.

Chodzi nie o to, by dziś było łatwo, wygodnie i przyjemnie, ale o to, by w bliższej lub dalszej przyszłości nasze dziecko potrafiło samodzielnie poradzić sobie w życiu. Chodzi o to, by w codziennych sytuacjach uczyć wytrwałości, odpowiedzialności i troski o drugiego człowieka nawet wtedy, gdy wymaga to więcej czasu, cierpliwości i zaangażowania. Bo celem wychowania nie jest grzeczne dziecko na teraz, ale dojrzały, odpowiedzialny i wolny człowiek na całe życie.

Nie wiem, czy ci rodzice znali Pozytywną Dyscyplinę, ale z całą pewnością mogę napisać, że dali swoim synom genialny wzór wyprawy nie tylko na Pilsko, ale i przez życie, ponieważ uczyli ich samodzielności, współpracy i odpowiedzialności – nie przez wykład, ale przez bardzo proste zachowanie i konkretną postawę podczas wspinaczki.

Reklama

W tym miejscu warto wspomnieć osobę św. Jana Pawła II, który tak często podkreślał, że wychowanie polega bardziej na dawaniu dobrego przykładu niż na dawaniu rad, a to właśnie dzieci i młodzież potrzebują konkretnych wzorców, nie kazań, ze strony zarówno rodziców, jak i nauczycieli. Bo jak mówił papież Polak: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”. To słowa, które przypominają, że wychowanie do wolności i odpowiedzialności zaczyna się od nas samych.

Inspiracje

Wielu z nas korzysta jeszcze z uroków wakacji, ale dla większości rodziców nowy rok przedszkolno-szkolny już za pasem i może właśnie teraz warto zadać sobie pytanie: co mogę wprowadzić lub zmienić, by moje dziecko od września uczyło się życiowej zaradności i odpowiedzialności nie tylko w teorii, ale przede wszystkim w praktyce?

Oto kilka prostych, a jednocześnie ważnych pomysłów:

• Nie rób za dziecko tego, co może zrobić samo.

Pozwól dziecku samodzielnie przygotować piórnik, spakować plecak lub naszykować ubranie na kolejny dzień. Na początku może mu to zająć więcej czasu, może nie wszystko będzie idealnie zrobione lub czasem czegoś zapomni, ale chodzi nie o perfekcję tylko o to, by uczyło się odpowiedzialności za siebie i swoje rzeczy. Tylko przez działanie dziecko nabiera pewności siebie i doświadczenia, a to procentuje na całe życie.

• Dziel obowiązki według możliwości.

Zamiast brać wszystko na siebie podzielcie codzienne zadania tak, aby każdy miał swój wkład w życie domu. Rano dzieci mogą przygotować kanapki do szkoły i spakować drugie śniadanie, a kiedy zbliża się pora obiadu, mogą nakrywać do stołu. Kluczem jest nie perfekcja, ale budowanie poczucia odpowiedzialności i przynależności do wspólnoty, którą jest rodzina. Dziecko, które czuje się potrzebne, uczy się, że to, co robi, ma znaczenie.

• Rozmawiaj, nie wykładaj.

Zbyt często wydajemy polecenia i moralizujemy, popadamy w kaznodziejski ton, podczas gdy dziecko potrzebuje rozmowy, w której nasze pytania stają się zachętą do refleksji, a nie tylko próbą wymuszenia posłuszeństwa. Dobrze zadane pytanie pomaga dziecku pomyśleć, dokonywać wyborów i brać odpowiedzialność za swoje decyzje. Zamiast mówić: „Ile razy mam ci powtarzać, żebyś odrobił lekcje?”, możesz zapytać: „Jak chcesz zaplanować swój czas, żeby mieć obowiązki z głowy i chwilę dla siebie?”. To właśnie takie momenty, pełne szacunku i zaangażowania, kształtują dziecko lub nastolatka znacznie skuteczniej niż jakikolwiek monolog wychowawczy.

Wychowanie to codzienna wędrówka z dzieckiem albo tuż obok niego. To droga, na której powinniśmy być przewodnikami. Nie takimi, którzy tylko mówią i nakazują, ale którzy przede wszystkim są obecni i pokazują swoje pozytywne zachowanie.

Autorka jest certyfikowanym Edukatorem Pozytywnej Dyscypliny.

Podziel się:

Oceń:

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Premier powołał Radę Rodziny

Nichizhenova Elena/fotolia.com

Premier Mateusz Morawiecki powołał dziś Radę Rodziny, organ doradczy przy Radzie Ministrów. Jej zadaniem będzie opracowanie strategii demograficznej i promocja tradycyjnego modelu rodziny. Członkami Rady zostali eksperci z wieloletnim doświadczeniem działania na rzecz polskich rodzin.

Więcej ...

Abp Galbas: religia w szkole traktowana jest niesprawiedliwie

2025-08-30 11:41
Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

- Nieraz bywacie upokarzani. Jakbyście byli gorszą częścią nauczycieli, od jakiegoś gorszego i niepotrzebnego przedmiotu. Jakbyście nie byli wykształceni i przygotowani. Bardzo wam dziękuję za waszą pracę i wasze świadectwo - powiedział dziś arcybiskup Adrian Galbas podczas Mszy św. inaugurującej odprawę katechetyczną w archidiecezji warszawskiej. Eucharystia sprawowana była w Świątyni Opatrzności Bożej.

Więcej ...

Bp Muskus o nastrojach antyukraińskich: przeszliśmy od solidarności do odrzucenia

2025-08-31 21:12

Zasiewanie nienawiści, żonglowanie losem słabych jest niegodne cywilizowanego państwa i sprzeczne z moralnością i zwykłą ludzką przyzwoitością - mówił o nasilających się nastrojach antyukraińskich w Polsce bp Damian Muskus OFM. W kościele św. Mikołaja w Krakowie duchowny podkreślał, że ofiarą tego klimatu padają najsłabsi.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Pandemiczna pycha

Wiara

Pandemiczna pycha

Czym jest chrześcijańska pokora?

Wiara

Czym jest chrześcijańska pokora?

Prababcia Jezusa

Wiara

Prababcia Jezusa

Matka bł. Carlo Acutisa: mój syn sprawił, że wiele...

Kościół

Matka bł. Carlo Acutisa: mój syn sprawił, że wiele...

Mjr Maciej „Slab” Krakowian – jeden z najbardziej...

Wiadomości

Mjr Maciej „Slab” Krakowian – jeden z najbardziej...

MSZ: Watykan odpowiedział na protest ws. wypowiedzi bp....

Wiadomości

MSZ: Watykan odpowiedział na protest ws. wypowiedzi bp....

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Wiara

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Miss Kostaryki oddała koronę Matce Bożej

Wiadomości

Miss Kostaryki oddała koronę Matce Bożej

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.