Jezus szedł naprzód, zdążając do Jerozolimy.
Gdy przybliżył się do Betfage i Betanii, ku górze zwanej
Oliwną, wysłał dwóch spośród uczniów, mówiąc: „Idźcie
do wsi, która jest naprzeciwko, a wchodząc do niej,
znajdziecie uwiązane oślę, którego nie dosiadał żaden
człowiek. Odwiążcie je i przyprowadźcie. A gdyby was
kto pytał: «Dlaczego odwiązujecie?», tak powiecie:
«Pan go potrzebuje»”.
Wysłani poszli i znaleźli wszystko tak, jak im powiedział.
A gdy odwiązywali oślę, zapytali ich jego właściciele:
„Czemu odwiązujecie oślę?”.
Odpowiedzieli: „Pan go potrzebuje”.
I przyprowadzili je do Jezusa, a zarzuciwszy na nie
swe płaszcze, wsadzili na nie Jezusa. Gdy jechał, słali
swe płaszcze na drodze. Zbliżał się już do zboczy Góry
Oliwnej, kiedy całe mnóstwo uczniów zaczęło wielbić
radośnie Boga za wszystkie cuda, które widzieli.
I mówili głosem donośnym:
„Błogosławiony Król,
który przychodzi w imię Pańskie.
Pokój w niebie
i chwała na wysokościach”.
Lecz niektórzy faryzeusze spośród tłumu rzekli
do Niego: „Nauczycielu, zabroń tego swoim uczniom!”.
Odrzekł: „Powiadam wam: Jeśli ci umilkną, kamienie
wołać będą”.
Oto słowo Pańskie.
Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według św. Łukasza (Łk 22, 14 – 23, 56 lub krótsza perykopa: Łk 23, 1-49)
Pomóż w rozwoju naszego portalu