Żyjemy w czasach wielkiego pędu, ciągle się spieszymy, więc czasem jesteśmy zmęczeni. Dlatego warto się zatrzymać, by spojrzeć na swoje życie inaczej. Na rekolekcje przychodzimy z naszymi poranionymi sercami, z życiem, które czasem po prostu boli. Niejeden z nas może powiedzieć za św. Augustynem: „Oto serce moje jest przed Tobą, Boże, wejrzyj w nie głęboko”. Uczestniczymy w rekolekcjach, aby przebadać swoje serce, ale także po to, by otrzymać Bożą pomoc. Dają one sposobność do refleksji nad tym, co stanowi centrum naszego życia. – Rekolekcje są oryginalnym i specyficznym doświadczeniem duchowym – powiedział Benedykt XVI do krajowego zgromadzenia Włoskiej Federacji Rekolekcji Zamkniętych (FIES) w lutym 2008 r. Papież podkreślił, że rekolekcje to „głębokie doświadczenie Boga poprzez słuchanie Jego słowa, które zostaje pojęte i przyjęte w kontekście własnego życia za sprawą Ducha Świętego. Doświadczenie to dzięki ciszy, modlitwie i kierownictwu duchowemu daje zdolność rozeznania i pozwala oczyścić serce, nawrócić własne życie, naśladować Chrystusa i wypełnić swoją misję w Kościele i świecie”.
Żyjemy w epoce, w której z jednej strony coraz bardziej widoczny jest wpływ sekularyzacji, a z drugiej – człowiek głośno wypowiada pragnienie spotkania Boga, ciszy i modlitwy. Każdy z nas potrzebuje wyciszenia, skupienia się na refleksji nad własnym życiem. Są takie chwile, gdy więcej czasu potrzebujemy na modlitwę. Papież Franciszek w jednym z przemówień zaznaczył, że „rekolekcje mające na celu naładowanie naszych baterii stały się bardzo popularne w obliczu nieustannej presji i napięć w obsesyjnie konkurencyjnym społeczeństwie”. Równocześnie wyjaśnił, że „rekolekcje chrześcijańskie bardzo różnią się od wakacji w stylu wellness (pomyślność, stan równowagi ciała i ducha, uczucie ogólnego dobrobytu). W centrum uwagi nie jesteśmy my, ale jest Bóg, Dobry Pasterz, który nie traktuje nas, jakbyśmy byli maszynami, lecz odpowiada na najgłębsze potrzeby swoich umiłowanych dzieci”.
Duchowość chrześcijańska przypomina nam, że Bóg przemawia w ciszy. Hałas, który dzisiaj nas otacza, nie sprzyja słuchaniu Boga. Dlatego tak bardzo ważne są: rozmyślanie w ciszy nad słowem Bożym (Lectio divina), adoracja Najświętszego Sakramentu, a także – rekolekcje. Cisza i odosobnienie pomagają w modlitwie i słuchaniu Boga. W naszym, czasem szaleńczym, zabieganiu potrzebujemy więc takiego miejsca na wyciszenie. U Ojców Pustyni znajdujemy niezwykłe pouczenie abby Mojżesza: „Pewien brat przyszedł do Sketis do abby Mojżesza, prosząc go o słowo. A starzec mu odpowiedział: «Idź, usiądź w swojej celi, a cela cię wszystkiego nauczy»”. W ciszy Bóg do nas mówi, uczy nas i kształtuje nasze życie. Rekolekcje to jest ten moment, kiedy możemy spokojnie porozmawiać z Bogiem, wyciszyć swoje serce, nabrać sił duchowych na trudną codzienność. Rekolekcje uczą nas również tego, że w naszej relacji z Bogiem istotne jest nie wielomówstwo, ale wyciszenie, które pozwoli Bogu mówić do nas.
Pomóż w rozwoju naszego portalu