Reklama

Niedziela Rzeszowska

Z piętnem Golgoty Wschodu

Jadwiga z rodziną

Zdjęcia rodzinne pochodzą z książki Wandy Pelc Zapiski sybirskie

Jadwiga z rodziną

Wyrwane przemocą z rodzinnego domu Jadwiga i jej siostra Wanda spędziły młodość na katorżniczej pracy w tajdze, 5000 kilometrów od Polski.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na Cmentarzu Wilkowyja w Rzeszowie grono przyjaciół i znajomych pożegnało panią Jadwigę Romańczyk. W ich imieniu słowa pożegnania wygłosił proboszcz parafii, w której spędziła ostatnie lata życia – ks. Władysław Jagustyn, opiekun duchowy osób dotkniętych doświadczeniem Golgoty Wschodu, którzy przez lata w kościele Świętego Krzyża modlili się i nadal tam się skupiają w dniach swoich bolesnych rocznic.

Zrządzeniem wydarzeń historycznych dopiero po 1989 r. dowiedzieliśmy się, że pani Jadwiga była Sybiraczką. Na uroczystościach religijnych, patriotycznych pojawiała się przeważnie ze starszą siostrą Wandą Pelc, była aktywna w Związku Sybiraków. Wtedy też dowiedzieliśmy się, że w Polsce i na Podkarpaciu żyją osoby, na których wywózka za Ural, do Azji, wywarła tak silne i wyraźne piętno, chociaż niewielu powróciło z tej nieludzkiej ziemi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wcześniej nie mówili o tym, znali bowiem z własnych doświadczeń złowieszczą moc imperium, tak jak wiele pokoleń żyjących przez długie lata pod zaborami. Pierwsze ich wspomnienia docierały też między innymi do słuchaczy Polskiego Radia Rzeszów.

W 2004 r., kiedy zmarła siostra Wanda, młodsza Jadwiga wydała jej zapiski z zesłania do Ust Szyszu leżącego 500 kilometrów od Omska, a 5000 kilometrów od Polski, w bezkresach syberyjskiej tajgi, gdzie jako nastolatki wykonywały katorżniczą, ponad siły, pracę. Książka otrzymała tytuł Z Towarni przez Omsk do Rzeszowa. Towarnia to niewielka miejscowość w przedwojennym województwie lwowskim, około 20 km na południowy wschód od Przemyśla. Tam w XIX wieku przenieśli się dziadkowie ze strony matki, tam też żyli i pracowali rodzice sióstr, Zofia i Wincenty. Angażowali się w różne inicjatywy na rzecz społeczności lokalnej, m.in. dziadek w budowę szkoły, mama działała w strukturach Koła Gospodyń Wiejskich, tato w Kasie Stefczyka. 10 lutego 1940 r. w pierwszej deportacji w głąb Związku Sowieckiego zostali załadowani do bydlęcych wagonów i przetransportowani za Ural. Wraz z nimi wywieziono lwowiankę, którą wojna zastała w Towarni, w rodzinnym domu Pelców. Los ludzi podzielił też pies Bobek, który spontanicznie dołączył do deportowanej rodziny. Niestety, przed Uralem nie zdążył powrócić, nim zamknięto wejście do wagonu – gdy pociąg ruszył, pies biegł wiele kilometrów za odjeżdżającymi, aż do utraty sił.

Reklama

Świadectwem tej zsyłki są nie tylko opublikowane drukiem zapiski „pamięci tych, co nie powrócili”, listy, zdjęcia, ale i przyjaźnie zaznaczone w młodzieńczym pamiętniku, dokumenty, jak choćby dowód potwierdzający opłatę za przejazd koleją z Syberii do Polski w 1946 r. Mimo głodu, chłodu, chorób, dramatycznych wydarzeń, wypadków cała czwórka – w tym sparaliżowana w 1945 r. mama – wróciła do kraju, w którego granicach nie było już rodzinnej Towarni. Obie siostry przywiozły do kraju nauczycielskie zamiłowanie rozwijane po wojnie zawodowo, aż do emerytury. Pani Jadwiga poznała też tam daleko swego przyszłego męża Mikołaja, skazanego za ucieczkę z miejsca zesłania na 10 lat łagru, wywiezionego do więzienia na końcu świata nad Pacyfikiem.

Teraz, kiedy do niebiańskiego grona dołączyła pani Jadwiga, znajomi i bliscy, którzy tam już są, mogą żyć w pokoju wiecznym.

Zdjęcia rodzinne pochodzą z książki Wandy Pelc Zapiski sybirskie.

Podziel się:

Oceń:

2023-04-03 13:21

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Na nieludzkiej ziemi

Spotkanie w lokalu Stowarzyszenia „Świteź” poświęcone 80. rocznicy masowych deportacji Polaków na Sybir

Leszek Wątróbski

Spotkanie w lokalu Stowarzyszenia „Świteź” poświęcone 80. rocznicy masowych deportacji Polaków na Sybir

10 lutego 1940 r. rozpoczęła się pierwsza masowa deportacja Polaków na Sybir przeprowadzona przez NKWD. W głąb Związku Sowieckiego wywieziono ok. 140 tys. obywateli polskich. Wielu zmarło już w drodze, tysiące nie wróciły do kraju. Wśród deportowanych były głównie rodziny wojskowych, urzędników, pracowników służby leśnej i kolei ze wschodnich obszarów przedwojennej Polski.

Więcej ...

#PodcastUmajony (odcinek 19.): Strzelaj. Nie spudłujesz

2024-05-18 19:30

Mat.prasowy

Co zrobić, żeby w ciągu dnia dusza nie zemdlała z głodu? Czy modlitwa może być jak proca? I co to właściwie ma wspólnego z przekąską i przystawką? Zapraszamy na dziewiętnasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o maryjnej modlitwie aktami strzelistymi.

Więcej ...

Ks. Węgrzyniak: Paraklet stoi zawsze po naszej stronie

2024-05-19 08:32

Pio Si/pl.fotolia.com

Nie musimy się lękać, jesteśmy pocieszeni, bo przy całym dramatyzmie naszych grzechów i słabości wiemy, że nie jesteśmy sami, że Duch - Paraklet - stoi zawsze po naszej stronie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii uroczystości Zesłania Ducha Świętego 19 maja.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Moc Ducha w Kościele

Wiara

Moc Ducha w Kościele

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego

Kościół

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

Obchody 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino, wśród...

Historia

Obchody 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino, wśród...

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli