Reklama

Felietony

Z metafizyką w tle

Jestem przekonany, że w duszach naszych kapłanów rozgrywają się najważniejsze zmagania o świat, o jego kształt, a nawet o samo istnienie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie przypuszczałem, że Tajemnica spowiedzi – powieść, którą niedawno wydałem, wzbudzi takie zainteresowanie, także wśród księży. Dostaję listy i wiadomości elektroniczne od pracujących w różnych miejscach naszego kraju kapłanów. Okazuje się, że dzieje ks. Roberta – jednego z dwóch głównych bohaterów mojej powieści – wywołują wiele emocji, a nawet wspomnień. Jeden z księży napisał: „Miałem kiedyś, w młodszym okresie kapłaństwa, podobną sytuację (tu nie rozwinę bardziej, bo zdradziłbym szczegóły fabuły – przyp. W.G.). Musiałem szybko wybierać pomiędzy wiernością Chrystusowi a nęcącą perspektywą na przyszłość. Dziś nie mam wątpliwości, że wybrałem dobrze, choć jestem na małej, wiejskiej parafii. Poszedłem za wiernością Chrystusowi i to nadaje sens mojemu życiu, inaczej, niestety, sczezłbym”. Kiedy tworzyłem tę postać, rozmawiałem z wieloma kapłanami i wielu z nich zadawałem z pozoru dziwne pytania. Czasem się nawet obruszali na to, że są takie szczegółowe. A ja po prostu próbowałem wniknąć w ich osobowości, w sposób myślenia i spostrzegania rozmaitych sytuacji w życiu. Wybaczcie, wszyscy znajomi księża, moją wścibskość, bez niej nie potrafiłbym stworzyć ks. Roberta i się z nim zżyć. Przez wiele miesięcy ks. Robert towarzyszył mi w rozmaitych rozmyślaniach i czynnościach. Efekt – z czego bardzo się cieszę – jest taki, że wielu braci w sutannach odnajduje w jego losach część swoich przemyśleń, niespełnionych ambicji, kłopotów, pokus i prób, które napotkali w swoim życiu. Czekam jeszcze na recenzje kilku kapłanów, których wyjątkowo cenię – na pewno będzie to wspaniały materiał do przemyślenia i ewentualnej drogi rozwoju mojego bohatera. Nie jest wykluczone, że powstanie ciąg dalszy tej historii...

Podczas pisania Tajemnicy spowiedzi myślałem, że książka ta wywoła wiele kontrowersji i usłyszę gromy ze strony różnych środowisk kościelnych, a tu... nic takiego nie nastąpiło. Słyszę ciekawe opinie, rozważania i bardzo się raduję, że mam tak mądrych i szlachetnych czytelników. Szczególny rezonans wywołały te fragmenty powieści, w których bohaterowie toczą swoje duchowe potyczki ze Złym. Dziękuję wielu kapłanom za zaufanie i podzielenie się ze mną własnymi duchowymi świadectwami, opowieściami o zmaganiach i przygodach, o których my, ludzie świeccy, nie mamy pojęcia; nawet nie przeczuwamy, że takimi ścieżkami mogą wieść duchowe zmagania o świat. Jestem przekonany, że w duszach naszych kapłanów rozgrywają się najważniejsze zmagania o świat, o jego kształt, a nawet o samo istnienie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W Polsce mamy wielu księży i nie doceniamy ich posługi, jednak w tych miejscach globu, gdzie jest ich niewielu, docenia się ich samych i ich posługę, w której przecież wyrzeczenie odgrywa niemałą rolę. Pisanie powieści stało się dla mnie pretekstem do wnikania w posługę księży, w ich sposób myślenia, układania sobie dnia. Im bardziej świat wyszydzał kapłaństwo, tym bardziej mnie ono frapowało. Oczywiście – z racji tematu powieści – pociągały mnie zwierzenia na temat spowiedzi, ale tu wszyscy moi rozmówcy byli oszczędni w relacjach, dlatego wiele scen musiałem sam sobie wykoncypować, a dopiero teraz dostaję tego oceny. Nie są one jednak karcące ani krytyczne. Napisałem książkę, która ze swojej natury jest niewspółczesna, choć nie brakuje w niej przemocy, seksu ani przygód. Już taki jestem, że w moich książkach nie może zabraknąć opisów sensacyjnych afer i walk – taki temperament autora, który przez wiele lat był reporterem i zaglądał światu w jego skrzętnie ukrywane trzewia. Tym razem w powieści skupiłem się na zupełnie niespodziewanej przygodzie. Nie zdradzę, o co chodzi, aby nie odbierać wam apetytu na obcowanie z taką prozą. Nieskromnie jest pisać o własnej powieści, ale powoli obrasta ona w tyle komentarzy i rzeczywiście porusza tak wielu czytelników, że daje mi to prawo do publicznego rozważania jej wątków i odpowiadania na najczęściej padające pytania. Moim celem było napisanie książki, w której duchowość jest równoprawnym bohaterem dla fizycznych postaci. Moi bohaterowie mierzą się z potęgą zła, sprawdzają, w jakim stopniu są złudne właśnie wyobrażenia tej złej potęgi. Napisałem thriller o podłożu metafizycznym, który jednak rozgrywa się w realnym świecie. Ale książka już mi się wymknęła z rąk i żyje własnym życiem. Jest to dla mnie tak fascynujące jak śledzenie dorastania własnego dziecka.

Życzę wam dobrej lektury i wielu myśli, które kiedyś mi opowiecie. Tym bardziej że nie zamierzam złamać swojego pióra, a ks. Robert łypie na mnie coraz bardziej natarczywie...

Podziel się:

Oceń:

+2 0
2023-02-07 13:52

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Świat skręca w lewo

Więcej ...

Ogólnopolskie Nocne Czuwanie Apostolatu Margaretka na Jasnej Górze

2024-05-13 08:24

Mat. prasowy

W czwartek 23 maja, w święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana, zapraszamy do wspólnej modlitwy w intencji kapłanów oraz o nowe i święte powołania kapłańskie i zakonne.

Więcej ...

Zachodniopomorskie/ 40-latek z nożem w ręku wszedł do kościoła podczas nabożeństwa

2024-05-13 23:53
ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

Adobe Stock

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

40-latek wszedł z nożem do kościoła w Czaplinku, gdy odbywało się nabożeństwo pierwszokomunijne. Mężczyzna został zatrzymany. Był pijany. W organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu – poinformowała PAP w poniedziałek oficer prasowa KPP w Drawsku Pomorskim asp. Karolina Żych.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

Fatima - główne treści orędzia Matki Bożej

Europa

Fatima - główne treści orędzia Matki Bożej

107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie

Wiara

107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie

Czego tak naprawdę Maryja oczekuje od nas wołaniem z...

Wiara

Czego tak naprawdę Maryja oczekuje od nas wołaniem z...

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Kościół

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania