Reklama

Niedziela Przemyska

Dziękczynienie za beatyfikację

Kard. Stefan Wyszyński na balkonie klasztoru

Narodowe Archiwum Cyfrowe

Kard. Stefan Wyszyński na balkonie klasztoru

Na uroczystej Eucharystii sprawowanej przez abp. Adama Szala w Komańczy cała archidiecezja zjednoczyła się w modlitwie dziękczynnej za dar Prymasa Tysiąclecia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Okres internowania Prymasa Tysiąclecia zakończył się w Komańczy. Wśród lasów i pagórków Beskidu Niskiego dojrzewały Śluby Jasnogórskie – owoc niewoli kard. Wyszyńskiego. Roczny okres internowania zaczął się w październiku. Mimo że władze PRL ukrywały miejsce pobytu Hierarchy, mieszkańcy szybko dowiedzieli się z Radia Wolna Europa, że w ich miejscowości przebywa tak kochany i szanowany Prymas.

W pamięci mieszkańców

W Komańczy Prymas Tysiąclecia miał więcej swobody niż w innych miejscach zamknięcia. Mógł spacerować po lesie, w pewnym stopniu także po miejscowości. Sprzyjało to spotkaniom z ludźmi. Dzieci, które w zimie chodziły zjeżdżać na okoliczne górki, często spotykały Kardynała. Rozmawiały z nim i często otrzymywały cukierki. Po latach, już jako sędziwi, wspominają, że w tych spotkaniach było wiele serdeczności i życzliwości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mimo że kard. Wyszyński nie mógł sprawować publicznie żadnych celebracji liturgicznych, miejscowi, którzy przychodzili na niedzielne Msze św. do kaplicy klasztoru sióstr, widywali Prymasa modlącego się na chórku kaplicy. Zawsze w skupieniu, zanurzony w modlitwie, czasem także błogosławiący wiernych. Mieszkańców przepełniała duma z powodu pobytu takiej osobistości w ich małej ojczyźnie. Choć wiązały się z tym pewne niedogodności związane ze szlabanem, kontrolami, przepustkami, to jednak w głębi serca cieszyli się, że choć przez chwilę na ich ziemiach „gości” Kardynał.

Wreszcie klasztor

Prymas po przybyciu do Komańczy cieszy się, że w końcu może przebywać w prawdziwym klasztorze. Zapisuje wówczas w swoich zapiskach, że tutaj może prowadzić normalne życie klasztorne, „a prudnicki kojec zamienił się w piękny las”. Tutaj może spotykać się z gośćmi. Mimo że nieustannie towarzyszy mu ostrożność, to szybko przyzwyczaja się do tych nowych warunków. Msza św. sprawowana przy normalnym ołtarzu, towarzystwo sióstr, które uczestnicząc w Eucharystii śpiewają pieśni mszalne – to wszystko powoduje, że Prymas wraca jakby do siebie. „Składam Bogu dzięki za wszystko co było, wyrażając gotowość na wszystko co będzie” – pisze w zapiskach niedługo po przybyciu do Komańczy. Jak mówią świadkowie tych dni, kard. Wyszyński dochodzi do siebie także fizycznie. Na początku wychudzony i schorowany, z czasem wygląda coraz lepiej. Sprawiają to klimat, powietrze i opieka sióstr. W Komańczy w końcu powstają Śluby Jasnogórskie, które naród Polski uroczyście złoży na Jasnej Górze. Prymas wówczas przebywa jeszcze w Komańczy, w Częstochowie pozostaje pusty tron z bukietem kwiatów – symbol wymowny i do dziś przemawiający. Na ołtarzu w klasztornej kaplicy zostanie przygotowany obraz Czarnej Madonny ozdobiony polnymi kwiatami z pobliskich pól. Tego dnia kard. Wyszyński zapisze: „Teraz wiem prawdziwie, że jestem Twoim, Królowo Świata i Królowo Polski niewolnikiem”.

Reklama

Dziękczynienie

26 października 1956 r. kończy się internowanie w Komańczy. Prymas wraca na swoją stolicę, choć później powróci jeszcze do Komańczy. Z sentymentem będzie później wspominał ten czas, będzie także dawał świadectwo pamięci o ludziach, których wówczas spotkał i życzliwości, której od nich doświadczył.

26 września tego roku, po wielu latach nieobecności kard. Wyszyński jakby wrócił do Komańczy już jako błogosławiony Kościoła katolickiego. W archidiecezjalnym dziękczynieniu za jego beatyfikację mieszkańcy Komańczy dziękowali nie tylko za sam fakt wyniesienia Prymasa Tysiąclecia na ołtarze, ale także za to, że ich przodkowie mogli być świadkami jego świętości.

Podczas uroczystej Eucharystii sprawowanej przez abp. Adama Szala cała archidiecezja jednoczyła się na modlitwie dziękczynnej za tego Męża Stanu, który przeprowadził Kościół w Polsce przez czas komunizmu. We wstępie do Mszy św. abp Szal wyjaśniał, że każda Eucharystia jest dziękczynieniem Panu Bogu. – „Soli Deo”, czyli „jedynie samemu Bogu” chcemy dzisiaj służyć, chcemy złożyć tę Najświętszą Ofiarę. Eucharystia jest dziękczynieniem, a to dzisiejsze dziękczynienie jest związane z beatyfikacją kard. Stefana Wyszyńskiego.

Reklama

W homilii wygłoszonej przez ks. prof. Stanisława Nabywańca padło wiele ważnych i potrzebnych słów, aktualizujących przesłanie posługi i nauczania Prymasa. – Sprzeciwiał się totalitaryzmom i stał się obrońcą Polaków ciemiężonych w czasach komunizmu. A w obliczu wojującego ateizmu był obrońcą prześladowanych za wierność Bogu i Ojczyźnie, i za honor – charakteryzował postać błogosławionego kaznodzieja. Odwołując się do napisanych w Komańczy Ślubów Jasnogórskich, mówił: – Przygotował tu program ratowania Kościoła i Ojczyzny zniewolonej w okowach komunizmu. Program Wielkiej Nowenny, prawdziwą perłę w koronie Królowej Jasnogórskiej. Jakże pragnął, aby ten akt stał się chlebem dla narodu – wskazywał ks. Nabywaniec. Odnosząc się do aktualnej sytuacji w Polsce, kaznodzieja mówił: – Dzisiaj w Polsce, w Roku Prymasa Wyszyńskiego, w roku jego beatyfikacji organizuje się burdy uliczne nawołujące do swobodnego mordowania nienarodzonych, ale zorganizowanie publicznego Różańca w intencji dzieci zagrożonych aborcją i o nawrócenie jej zwolenników jest wykroczeniem, za które grozi areszt. (...) Niestety współcześnie propaguje się świat bez Boga. Musimy przeciwstawić się głosicielom fałszywej „ewangelii” i siłom zła w naszej Ojczyźnie, a czerpać z jej katolickiego dziedzictwa. Walczyć o wolność duchową, gwarantującą zachowanie wolności politycznej – apelował ksiądz profesor.

W takiej sytuacji zadaniem chrześcijan jest walka o właściwe miejsce Boga w przestrzeni publicznej. Stąd ks. Nabywaniec, kontynuując homilię wołał: – Dlatego nie może być milczenia wobec coraz odważniejszych aktów profanacji i obrazy uczuć religijnych w Polsce, jak np. tęczowa aureola na wizerunkach jasnogórskich. Czy w katolickiej Polsce straciliśmy zdolność oburzenia, świętego oburzenia? Milczenie w tych ważnych sprawach może tylko spotęgować lęk przed wyznawaniem katolickiej wiary. Czy dziś, w obliczu wyzwań ideologicznych, katolicyzm polski nie jest zbyt niepewny, nieśmiały i jakby zdezorientowany? – pytał kaznodzieja i jednocześnie zachęcał wiernych do odważnego działania.

Homilię zakończyło ważne wezwanie, bezpośrednio odnoszące się do nowego błogosławionego: – Księże Prymasie Tysiąclecia, przyjdź i powiedz jeszcze raz na Wiejskiej i w Brukseli: „non possumus”. Panowie, dalej nie możemy. Niech zapełnią się kościoły. Księże Prymasie, przyjdź i stań po naszej stronie.

Podziel się:

Oceń:

2021-09-28 11:24

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: radość po ogłoszeniu daty beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego

Prymas kard. Stefan Wyszyński z obrazem Czarnej Madonny

Archiwum

Prymas kard. Stefan Wyszyński z obrazem Czarnej Madonny

Jasna Góra z radością przyjęła informację papieża Franciszka o wyznaczeniu nowej daty beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego, który sam nazwał siebie Prymasem Jasnogórskim i całą swoją duszpasterską posługę związał z tym miejscem. Paulini od wielu lat modlą się o wyniesienie go na ołtarze a teraz już myślą o zorganizowaniu tutaj ogólnopolskich uroczystości dziękczynnych.

Więcej ...

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa sosnowieckiego przez bp. Artura Ważnego

2024-04-25 15:40

diecezja.sosnowiec.pl/ks. Przemysław Lech, ks. Paweł Sproncel

- Pokój wam wszystkim, którzy trwacie w Chrystusie – słowami z 1 Listu św. Piotra Apostoła bp Artur Ważny pozdrowił wszystkich zebranych na auli w Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu. W spotkaniu, które odbyło się przed południem 25 kwietnia br. wziął udział abp Adrian Galbas SAC, administrator apostolski diecezji sosnowieckiej oraz pracownicy instytucji diecezjalnych, m.in.: kurii, sądu biskupiego, archiwum, Caritasu i mediów diecezjalnych.

Więcej ...

Bp Milewski: nie możemy ustawać w głoszeniu Ewangelii

2024-04-25 19:23

Karol Porwich/Niedziela

Wielu powie, że głoszenie Ewangelii to niemożliwe zadanie. Trzeba nam jednak ją głosić i się nie zniechęcać, choć przeszkód i problemów tak dużo - uważał bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej, w święto św. Marka Ewangelisty. Zachęcił także wiernych, aby „pozostawali wierni sobie i wierni Bogu”.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Św. Marek, Ewangelista

Święci i błogosławieni

Św. Marek, Ewangelista

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

Kościół

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Wiara

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...