Reklama

Rodzina

Z Nim podołamy wszystkiemu

Rodzina to najlepsze miejsce, gdzie dziecko może się uczyć szacunku i miłości do innych

Artur Madej

Rodzina to najlepsze miejsce, gdzie dziecko może się uczyć szacunku i miłości do innych

Jeżeli wierzymy, że Bóg jest wszechmogący, jeżeli wyznajemy, że Jezus jest zwycięzcą, że jest Lwem Judy, to jak możemy mówić, że nie podołamy? – pyta retorycznie Marta Witecka, od 24 lat żona Andrzeja i matka sześciorga dzieci.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rodzinę spotkałam w Krakowie, gdzie odbierała statuetkę „Przyjaciel życia”, przyznawaną przez Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka. Doceniono ich jako cichych bohaterów. Wzruszyłam się filmem prezentującym nagrodzonych (można go obejrzeć na YouTubie: www.youtube.com/watch?v= q-s4nhdxk_U).

Państwo Witeccy mieszkają na warszawskim Ursynowie. Ich rodzinę stanowią: pierworodny Jan (student), 2 lata młodszy od niego Szymon, który urodził się z trisomią 21, licealista Jonatan, Jakub (także z trisomią 21), dla którego Witeccy są rodziną zastępczą, Noemi – uczennica szkoły podstawowej, i Estera, która urodziła się z zespołem Edwardsa i żyła 117 dni. W rozmowie z Martą i Andrzejem przyznałam, że chciałabym ich poznać w codziennych trudnych sytuacjach i dowiedzieć się, jak sobie radzą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kłótnie

Witeccy już przed ślubem ustalili, jak liczną będą rodziną i jak będzie miał na imię ich pierworodny. Zastanawiali się także nad tym, co będzie, gdy np. dziecko urodzi się chore. – W ramach przygotowań do sakramentu małżeństwa prowadzimy dwa z dziesięciu zaplanowanych spotkań dla narzeczonych, u których widzimy pod tym względem beztroskę – zauważa p. Marta i zwraca uwagę, że narzeczeni z reguły myślą, iż wszystko im się samo ułoży... – Takie ustalenia przygotowują przyszłych małżonków do wspólnego życia, uświadamiają, że może być różnie – przekonuje i dodaje: – Mówimy też narzeczonym, żeby pamiętali, by w pierwszych latach wspólnego życia nie podejmowali skrajnych decyzji, szczególnie o rozwodzie.

Znaleźli sposób na kłótnie. Głowa rodziny zapewnia, że się nie kłócą, a jego żona wyjaśnia: – Pamiętając o myśli z Księgi Przysłów, że miastem bez murów jest człowiek nieopanowany, staramy się powstrzymać emocje, gdy dochodzi do konfliktowej sytuacji, i nie mówić ostatniego słowa. Jeżeli mąż wybuchnie, to ja milczę. I na odwrót. Pani Marta przekonuje, że powstrzymywanie się od wzajemnego ranienia się słowami sprawia, iż potem łatwiej się dogadać.

Reklama

Znacznie trudniej jest zapanować nad emocjami potomstwa. – Nie powiem, żeby się nie kłócili, tym bardziej że w jednym pokoju mieszka troje dzieci, a w drugim – dwoje, więc jest zagęszczenie i każde z nich walczy o swoje terytorium – przyznaje p. Marta. Dodaje, że najmłodsza latorośl musi braci zaczepiać, a oni nie pozostają jej dłużni. Rodzice mają świadomość, że sytuacja jest rozwojowa, ale jednocześnie są przekonani, iż trzeba postawić granice. Wyjaśniają: – Nie pozwalamy dzieciom wyzywać się nawzajem w jakikolwiek sposób, nie zgadzamy się na przyklejanie sobie etykietek i tłumaczymy, że problemy rozwiązuje się pokojowo.

Modlitwa

Witeccy przyznają, że ich dzieci miały obowiązki od najmłodszych lat, a z wiekiem otrzymują nowe zadania, na miarę swych możliwości. Są to z reguły prace związane z utrzymaniem porządku w ich mieszkaniu. – Dom, rodzina to najlepsze miejsca, gdzie dziecko w przyjaznej atmosferze może się uczyć szacunku i miłości do innych oraz obowiązkowości – przyznaje Andrzej Witecki i zauważa: – Jeśli dziecko ma wyrosnąć na świadomego swej roli człowieka, to gdzieś musi się tego nauczyć, a najlepszym środowiskiem jest rodzina.

Wspólnie się modlą. Chociaż – jak zaznaczają – gdy dzieciom przybywa lat, coraz trudniej zebrać je razem. – Modlitwa jest kluczowa, to spotkanie, podczas którego możemy stanąć w prawdzie przed Bogiem – przekonuje p. Andrzej. Wtedy można, a nawet należy przeprosić, ale i wybaczyć. Podkreśla: – To także wspólne dziękowanie za przeżyty dzień, za wszystko, co się w nim wydarzyło, za dobro, którego się doświadczyło. W przypadku ich rodziny restrykcyjne wprowadzanie modlitwy nie zawsze przynosiło oczekiwane efekty. – U nas bardzo dobrze się sprawdza modlitwa przy gitarze, gdy razem gramy i śpiewamy – opowiada p. Marta i dodaje, że ustalili stałą godzinę wieczornej modlitwy, bez względu na to, w jakim są składzie.

Reklama

Wsparcie

Z pewnymi oporami zapytałam, czy mają za sobą kryzysy małżeńskie. A gdy przyznali, że i owszem, poprosiłam, aby opowiedzieli, jak sobie z nimi poradzili. Pani Marta mówi, że najtrudniejsze było pojawienie się Kuby, dla którego stworzyli rodzinę zastępczą. Wspomina: – Uważałam, że skoro podjęliśmy decyzję o przyjęciu Kuby do rodziny, to powinnam wziąć odpowiedzialność na własne barki. Do dzisiaj pamiętam wspólnotowy wyjazd. Mieszkaliśmy w przyczepach, oczekiwałam na urodzenie Noemi, a z nami po raz pierwszy był Kuba. Każdy chciał do niego zagadać, pogłaskać go, a on wszystkiego się bał i cały czas był przy mnie. Potrafił mnie gryźć, bić. Było to bardzo trudne. Pani Marta zaznacza, że wtedy z pomocą przyszła jej Mariola Wołochowicz, która zauważyła problem. – Pamiętam, że powiedziałam, iż muszę sobie sama z tym poradzić, a ona stwierdziła, że człowiek, który nie prosi o pomoc, jest pyszny, a nie skromny – opowiada p. Marta i dodaje, że po tej rozmowie przyszła do wspólnoty i opowiedziała, co czuje, jak trudne jest to dla niej. I poprosiła o modlitwę w tej intencji.

Przyznaje, że miała wtedy także problem z dogadaniem się z mężem: – Kuba zupełnie inaczej traktował Andrzeja. Gdy mąż wracał z pracy, Kuba był uśmiechnięty, zadowolony, wyciągał do niego ręce. Andrzej podejrzewał, że ja, będąc w ciąży, mam różne nastroje, że przesadzam. Wtedy z kolei pomogli nam znajomi, którzy zachęcili nas do założenia rodziny zastępczej i sami przez wiele lat nią byli. To wtedy mój mąż usłyszał, że mogę mieć rację. Mężczyzna opowiedział, że wielokrotnie obserwował, jak odmiennie dzieci traktują mamę i tatę w rodzinie zastępczej. Dzięki temu p. Andrzej się przekonał, że żona nie przesadza, że to nie są ciążowe hormony. Witeccy zauważają, że takie wsparcie małżonków w konfliktowych sytuacjach jest bardzo cenne.

Reklama

Zaufanie

W związku z rozpoczynającym się latem rodzina ma w planach zarówno wspólne dłuższe wyjazdy wakacyjne, jak i krótkie wypady poza Warszawę. – Możliwość bycia razem na pewno buduje relacje – przekonuje p. Andrzej i dodaje: – To czas na wyjścia, na gry, spotkania. Dla mnie to jest bardzo przyjemne, gdy możemy być razem i nigdzie nie muszę się spieszyć.

A Marta Witecka puentuje rozmowę: – Myśmy doświadczyli tego, że z Bogiem pokona się każdą trudność. Bo jeżeli wierzymy, że Bóg jest wszechmogący, jeżeli wyznajemy, że Jezus jest zwycięzcą, że jest Lwem Judy, to jak my możemy mówić, że nie podołamy? Podołamy, ale z Nim.

Podziel się:

Oceń:

+3 0
2021-07-14 12:11

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Wszystko zależy od światła

pixarno/fotolia.com

Więcej ...

„Każdy próg ghetta będzie twierdzą” – 81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

2024-04-19 07:33

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt zbrojnego sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

Więcej ...

10 lat kanonizacji św. Jana Pawła II

2024-04-19 09:49

Mat.prasowy/vaticannews.va

„Pontyfikat św. Jana Pawła II trzeba koniecznie dokumentować dla przyszłych pokoleń, naszym zadaniem jest ocalenie i przekazanie tego wielkiego dziedzictwa” – mówi ks. Dariusz Giers. Jest on administratorem Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II a zarazem świadkiem pontyfikatu. Kapłan wyznaje, że praktycznie codziennie modli się przy grobie świętego papieża i zawsze jest poruszony tłumami ludzi z całego świata, którzy w tym wyjątkowym miejscu szukają wstawiennictwa Jana Pawła II.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Święty ostatniej godziny

Niedziela Przemyska

Święty ostatniej godziny

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Wiara

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem...

Kościół

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem...

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Wiara

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

W „nowej”, antyklerykalnej Polsce aresztowano księdza

Kościół

W „nowej”, antyklerykalnej Polsce aresztowano księdza