Reklama

Wiadomości

Europa czeka

Witold Dudziński

Czy nadchodzące wybory do Parlamentu Europejskiego będą najważniejsze z dotychczasowych, jak chcą niektórzy – trudno przesądzać. Mogą się one jednak okazać jednymi z najciekawszych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiedza o tym, że w tych wyborach nie chodzi tylko o wybór 52 dobrze opłacanych europosłów z Polski, nie jest powszechna wśród wyborców. Nasłuchaliśmy się polityków i wiemy, że są to najważniejsze wybory w dziejach III RP, bo np. trzeba powstrzymać eurosceptyków, oraz że faktycznie są to tylko przedbiegi przed kolejnymi wyborami – jesiennymi i przyszłorocznymi... Wciąż europejskie wybory nie są traktowane z taką powagą jak wybory do Sejmu.

Tak czy inaczej, głosowanie przewidziane na 26 maja br., wpisuje się w szerszy scenariusz, bo równolegle prowadzone są kampanie do następnych wyborów, a do tego zapowiadają się zmiany w relacjach europejskich i w układzie sił w Unii Europejskiej. Na polskiej scenie rysuje się układ dwubiegunowy: w grze są bloki prawicy pod wodzą PiS i Koalicja Europejska na czele z PO, zbierające w sondażach razem ok. 80 proc. poparcia. Inni o takiej sile ognia mogą tylko pomarzyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Iks” przy Igreku

Nikt się nie spodziewał, że dwa główne bloki aż tak zdominują scenę. Prof. Kazimierz Kik, politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, podkreśla, że taki układ to nowość w całej historii III RP, a posklejana w ostatniej chwili Koalicja wydaje się tworem silnym, ale sztucznym. Elektoraty w układance nie uczestniczyły, nie wiadomo, czy urozmaicenie list KE stanowi wartość dodaną.

– Osobiście wątpię. Niezależnie od tego, czy Włodzimierz Cimoszewicz jest na pierwszym miejscu, czy na szóstym, wyborcy będą głosowali na „swojego” – ocenia prof. Kik.

Nie postawią „iksa” przy nazwisku Cimoszewicza, tylko przy nazwisku np. Igreka.

– Pomysł, że dajemy po kilka miejsc poszczególnym nurtom i wygrywamy, może wziąć w łeb – wyjaśnia.

Może, ale nie musi, bo przyciągnięcie do bloku tworzonego przez PO i SLD, i PSL, i resztek .Nowoczesnej może być nagrodzone premią za jedność – antypisowską jedność. W miarę rządów PiS różnice między nimi zacierały się, a coraz większym spoiwem była niechęć wobec rządzących.

Reklama

Może się uda

Obecność na listach Koalicji Cimoszewicza czy Leszka Millera to symptomatyczna niespodzianka. – Do 2005 r. widać było podział na siły postsolidarnościowe i postkomunistyczne, potem na Polskę solidarną i liberalną. Teraz mamy nową konstrukcję – zaznacza dr Andrzej Anusz, politolog z Instytutu Piłsudskiego. KE łączy siły postkomunistyczne (SLD), postpeerelowskie (PSL) i postsolidarnościowe (PO). O takiej konstrukcji marzył w latach 90. ubiegłego wieku Adam Michnik. Może teraz się uda? KE stworzono jednak z różnych, rywalizujących ze sobą dotychczas podmiotów. – Czy pokona bardziej zwarty organizacyjnie i tożsamościowo, zaprawiony w bojach postsolidarnościowy, antykomunistyczny, niepodległościowy blok prawicy? – zastanawia się dr Anusz.

Obecność na listach Koalicji polityków postkomunistycznych i umizgi polityków PO i KE do środowisk homoseksualnych to niespodzianka trudna do zaakceptowania przez część konserwatywnego i postsolidarnościowego elektoratu PO.

Część zastanawia się pewnie nad przeniesieniem głosu.

Między głosowaniami

Koalicja Europejska przystąpiła do kampanii wyborczej spóźniona. Długo była zajęta sama sobą, wypracowywaniem kompromisu; szef PO Grzegorz Schetyna tworzył maszynę wyborczą, która ma przynieść zwycięstwo, teraz przyszedł czas na program.

I powinien przyjść, bo politycy tworzący KE przyzwyczaili nas głównie do krytyki rządzących, a nie do przedstawiania realnych propozycji. Inna sprawa, że PiS, który co rusz zgłasza propozycje i składa obietnice wyborcze, nie pomaga opozycji w tej sprawie.

Oba bloki, jakby nie czekały nas wybory europejskie, zdają się skupiać na sprawach wewnętrznych, co prof. Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, tłumaczy specyfiką i terminem głosowania. Znalazło się ono między wyborami samorządowymi – które zdominowały tematy krajowe, a nie lokalne – oraz wyborami do Sejmu, które żyją podobnymi tematami – ocenia.

Reklama

Trzymajcie się

Wybory europejskie mogą przebudować polską scenę polityczną. W warunkach polaryzacji Ruch Kukiz’15 czy Partia Razem (które mają problemy z wystawieniem własnej ekipy) mogą tych wyborów nie przetrwać i wypadną z gry. PSL – partia obrotowa, która mogła rządzić z każdym – podjął ryzyko i po raz pierwszy startuje w wyborach pod obcym szyldem.

– Pytanie brzmi, czy akcesja PSL nie jest ruchem tylko w jedną stronę, z którego nie ma odwrotu – zauważa dr Anusz. – Beneficjentem sukcesu Koalicji w wyborach będzie Schetyna, który potwierdzi swoje przywództwo. Przy układaniu list oddał bardzo wiele, w tym dobre miejsca dla kandydatów SLD i PSL. Ale wie, o co gra: jeśli przegra, Koalicja może się rozsypać. Jeśli wygra, PSL pod presją opinii publicznej będzie miał utrudnione odejście z Koalicji.

Padną słowa: „Wygraliście, trzymajcie się razem, to najważniejsze”. A liderzy Wiosny Roberta Biedronia usłyszą: „Przyłączcie się, tylko wtedy możemy wygrać z PiS”.

PiS ma mniej do stracenia. Nawet gdyby symbolicznie przegrał wybory, nie przesądzi to porażki na jesieni, choć zawsze lepiej być na fali.

Zmiana generacji

Dominacja przed wyborami europejskimi tematów krajowych to także skutek polaryzacji, czyniącej politykę bardziej przejrzystą, ale także upartyjniającą każdy problem – podkreśla prof. Chwedoruk. Można być tylko „za” albo „przeciw”, nie można być neutralnym; kampania wyborcza staje się funkcją głównego sporu.

Polaryzacja – będąca, zdaniem prof. Chwedoruka, pochodną rozpoczętego kilkanaście lat temu sporu między elitami solidarnościowymi – nie musi mieć jednak istotnego wpływu na kształt przyszłego systemu partyjnego. A to za sprawą zasadniczej zmiany generacyjnej, dokonującej się w różnych segmentach życia, także w polityce, ale w niej z dużym opóźnieniem.

Reklama

– Coraz większe znaczenie będą mieli młodsi wyborcy, którzy nie mieszczą się w tym układzie – zastrzega prof. Chwedoruk. – Są antyestablishmentowi jak PiS, ale w sprawach gospodarczych jest im bliżej do liberałów, choć nie tak radykalnych jak Janusz Korwin-Mikke. Politycy zaczynają zdawać sobie sprawę, że idą nowe czasy i niekoniecznie będą one sprzyjać systemowi dwubiegunowemu.

Jest o co grać

Opinia, że te wybory nie mają znaczenia dla Polski i Polaków, tylko dla polityków, jeśli była celna, to nie tym razem. Sondaże pokazują, że szanse zwiększenia reprezentacji w PE mają partie sceptyczne wobec kształtu Unii, z którymi PiS może lepiej się dogadywać niż z obecnymi władcami UE.

– Wszelkie badania pokazują, że dwie główne siły PE – chadecja i unijni socjaliści stracą większość. Jeśli PiS, węgierski Fidesz, włoska Liga, hiszpański Vox i jeszcze inni sceptycy i realiści będą mieli dobre wyniki, mogą stworzyć trzecią siłę: odgrywać rolę języczka u wagi – mówi dr Anusz. Jeśli tak się stanie, zmieni się skład unijnych władz i politykę europejską czeka rozdanie korzystne dla PiS-u i Polski. – Jest o co grać. Nawet pojedyncze mandaty mogą mieć wpływ na układ sił w PE.

Wyborcy najpewniej nie do końca zdają sobie z tego sprawę. – Integrację europejską traktowaliśmy jako ziszczenie jedności z Zachodem i element czysto ekonomiczny: jak kiedyś jeździliśmy na saksy, tak teraz traktujemy napływ środków unijnych – zaznacza prof. Chwedoruk. – Nie dostrzegamy niuansów.

Zmiany, zmiany, zmiany

Tymczasem w nadchodzącej kadencji PE Unię czekają zmiany. Nawet najwięksi euroentuzjaści, eurorealiści i eurosceptycy są zgodni, że Unia w obecnym kształcie będzie sparaliżowana; trzeba zrobić duży krok w stronę głębszej integracji, wspólnego budżetu itd., co podnosili Niemcy i Francuzi, albo trzeba się cofnąć i przywrócić większą swobodę państwom narodowym.

Reklama

– Walka o pogłębioną integrację w nowym PE będzie miała konkretne skutki dla Polski. Jeśli wciąż będą dominować trzy-cztery międzynarodówki, z chadecką i socjaldemokratyczną na czele, Polska znajdzie się pod silną presją przystąpienia do strefy euro – podkreśla prof. Chwedoruk. Konflikt o euro mocno podzieli społeczeństwo.

Podobnie jak konieczność odniesienia się do rywalizacji między głównym nurtem UE, z Niemcami na czele, i USA. Polska jako państwo jest jednym z pól bitewnych. – Nie ulega wątpliwości, że nasze partie polityczne, choć chciałyby dobrze żyć i z Berlinem, i z Waszyngtonem, darzą je sympatią w innych proporcjach – ocenia prof. Chwedoruk. To jedna z najważniejszych różnic w polskiej polityce, z długofalowymi konsekwencjami, która w tej „pięciolatce” będzie oddziaływać na naszą pozycję i nasze relacje w UE.

Podziel się:

Oceń:

2019-04-10 10:24

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Anna Fotyga: Relacje z Kanadą mają charakter strategiczny

VanderWolf Images/plfotolia.com

Dziś Parlament Europejski przyjął kompleksową umowę gospodarczo-handlową (CETA) oraz umowę o partnerstwie strategicznym (SPA) pomiędzy UE a Kanadą. Podczas debaty poprzedzającej głosowanie Anna Fotyga podkreślała, że relacje polsko-kanadyjskie mają charakter strategiczny

Więcej ...

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

Archiwum Idy Nowakowskiej

„Wychowywanie ciebie jest moją pasją” – mówiła mi moja mama. Choć nie rozumiałam do końca tych słów, wywoływały na mojej twarzy uśmiech. Czułam się potrzebna.

Więcej ...

Piemont: beatyfikowano księdza zamordowanego przez faszystów

2024-05-28 11:50

Dzień po dniu stawał się coraz bardziej proboszczem wszystkich, proboszczem każdego, proboszczem ubogich; w końcu proboszczem męczennikiem - mówił w niedzielę 26 maja kard. Marcello Semeraro podczas Mszy beatyfikacyjnej ks. Giuseppe Rossiego. Celebracja miała miejsce w katedrze w Novarze, stolicy diecezji, na terenie której pracował zamordowany przez faszystów kapłan. Uczestniczyło w niej ok. 1500 wiernych i 150 prezbiterów.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Dekrety rozdane

Aspekty

Dekrety rozdane

Świadectwo Anny i Adama Stachowiaków: życie w czystości...

Wiara

Świadectwo Anny i Adama Stachowiaków: życie w czystości...

Czy pamiętam o trosce o swojego ducha?

Wiara

Czy pamiętam o trosce o swojego ducha?

#PodcastUmajony (odcinek 28.): Halo, tu ziemia

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 28.): Halo, tu ziemia

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Kościół

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Niesamowita święta Rita

Kościół

Niesamowita święta Rita

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

Wiara

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

Polska

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Kościół

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...