Reklama

Nauka

W krakowskim domu Matejki

Jan Matejko
w pracowni Szkoły
Sztuk Pięknych.
Kraków, 1891 r.

Repr./Mateusz Wyrwich

Jan Matejko w pracowni Szkoły Sztuk Pięknych. Kraków, 1891 r.

Nagrodzony doktoratem honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego za – jak to nazwali uczeni – nadzwyczajną wiedzę historyczną. Bodaj najgenialniejszy przedstawiciel malarstwa historycznego. Choć współcześni zarzucali mu „staromodność”, on, świadomy przyjętej formy, malował swoją opowieść historyczną – ku przestrodze. Dla ratowania tożsamości narodu pokazywał potęgę Rzeczypospolitej, która upadła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jan Alojzy Matejko urodził się dziesięć lat przed Wiosną Ludów w kamienicy na Floriańskiej w Krakowie. Od dziecka był przekonany, że to jedno z najpiękniejszych miast. Niezbyt słusznego wzrostu, z głową pełną obrazów, uszczęśliwiony wracał po włóczędze do domu. Tu mieszkał przez pół wieku – z kilkuletnią zaledwie przerwą. Tu przyszedł na świat i stąd odszedł. W pokoju, w którym podobno się urodził, zapisano po łacinie: „Często sprawia Bóg, że wielkość zamyka się w małym kształcie”.

Reklama

Właśnie przede wszystkim włóczęga pochłaniała chłopca, raczej nie nauka w szkole – niewiele brakowało, a zostałby z niej wyrzucony. Wybrał więc, ku niezadowoleniu ojca, malarstwo w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych. Jego rodzinnym „mecenasem” był starszy brat Franciszek – historyk i pracownik naukowy Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zauważył u Jana talent malarski, ale widział w nim też chłopaka o wielkiej wyobraźni patriotyczno-historycznej. Podrzucał mu więc stare ryciny do kopiowania oraz kroniki historyczne, których chłopak stawał się pasjonatem i dzięki którym nabywał ogromną wiedzę. Po sześcioletnich studiach pod kierunkiem wybitnych malarzy i pedagogów: Wojciecha Stattlera, Władysława Łuszczkiewicza i Józefa Kremera Jan Matejko otrzymał dyplom z wyróżnieniem. Jako niespełna piętnastolatek sprzedał swój pierwszy obraz historyczny: „Carowie Szujscy wprowadzeni przez hetmana Stanisława Żółkiewskiego na sejm warszawski przed króla Zygmunta III”. Jako pracę dyplomową przedstawił obraz: „Zygmunt I nadaje przywilej szlachectwa profesorom Akademii Krakowskiej w roku 1535”. Otrzymał stypendium na studia zagraniczne, które kontynuował w Monachium i Wiedniu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uznany artysta

Rychło powstają pierwsze znaczące obrazy: „Jan Kochanowski nad zwłokami Urszulki”, „Stańczyk w czasie balu na dworze królowej Bony wobec utraconego Smoleńska”, „Kazanie Skargi”, „Rejtan na sejmie warszawskim 1773 r.”. Jadwiga Stępieniowa w swej książce o Matejce opowiada, że podczas krakowskiej wystawy „jedna z arystokratek po obejrzeniu «Rejtana...» odwróciła się plecami do Matejki i wycedziła z przekąsem: «Trzeba to posłać do Petersburga, tam kupią». Artysta uśmiechnął się smutno: «Kupili żywych, czemu nie mieliby kupić malowanych?»”.

Obrazy Matejki z czasem znalazły zarówno entuzjastów, jak i krytyków. Głównie z powodu swojej wymowy politycznej i społecznej. Jednak kolejne jego dzieła na długie lata, aż po dziś dzień, zawładnęły wyobraźnią Polaków. „Unia Lubelska”, „Batory pod Pskowem”, „Astronom Kopernik, czyli rozmowa z Bogiem” przyniosły młodemu malarzowi wiele nagród i złotych medali. Wkrótce też Matejko stał się uznanym malarzem w Polsce i Europie, jego obrazy były kupowane za duże pieniądze. I tak pozostało już do końca jego życia.

Reklama

Nagradzany na wystawach malarskich złotymi medalami Matejko mimo sławy i zaszczytów nie był obojętny na los innych. Dzielił się pieniędzmi nie tylko z dalszą rodziną, ale też ufundował liczne stypendia. Od 1873 r. przeznaczał jedną trzecią swoich dochodów z wystaw na Towarzystwo Bratniej Pomocy Artystów. Wspierał ochronki i instytucje charytatywne. Ogromną sumę, jak na swoje ówczesne możliwości, przeznaczał na broń dla powstańców styczniowych.

Żonaty już od ośmiu lat, z czwórką małych dzieci, malarz wykupił od rodzeństwa w 1871 r. kamienicę na Floriańskiej. I urządził ją na nowo. Przebudował budynek w środku i na zewnątrz. Ostatnie, trzecie piętro zostało przeznaczone na pracownię artysty. Wkrótce powstały tutaj szkice do monumentalnego dzieła „Bitwa pod Grunwaldem”, które zostało wystawione w 1879 r. Od 1873 r. Matejko był już dyrektorem Szkoły Sztuk Pięknych w Krakowie. Właśnie w szkolnej pracowni namalował m.in. „Hołd pruski” i „Sobieskiego pod Wiedniem”. To ostatnie dzieło ofiarował papieżowi Leonowi XIII jako „dar narodu polskiego”. Powstały kolejne obrazy sławiące polską historię, a wśród nich „Kościuszko pod Racławicami”. Matejko rozpoczął też cykl historyczny „Poczet królów i książąt polskich” i pracował równocześnie nad kolejnym wielkim obrazem z dziejów Polski – „Konstytucja 3 Maja”. Mimo wielości zajęć artysta wykonał i nadzorował swoje prace w kościele Mariackim. W roku śmierci – 1893 – zdążył jeszcze namalować, choć nie do końca, „Śluby Jana Kazimierza”.

Dom muzeum

Reklama

Po śmierci malarza kamienica Matejków szybko została wykupiona przez założony przez krakowian Komitet Obywatelski. Transakcja została sfinalizowana dwa lata po śmierci artysty, zaś w jej piątą rocznicę otwarto muzeum. Zwiedzający mogli oglądać salon i sypialnię domu Matejków. Pokazano też prace malarza oraz jego przedmioty codziennego użytku. Dziś na Floriańskiej zgromadzonych jest sześć tysięcy eksponatów związanych z Janem Matejką oraz jego rodziną, jednakże wewnątrz kamienica została znacznie zmieniona. Odtworzone są salon, sypialnia i pracownia artysty, w pozostałych pokojach prezentowane są natomiast dzieła Jana Matejki oraz meble i inne przedmioty wykorzystywane przez niego jako malarskie rekwizyty. – Budynek był wielokrotnie przebudowywany, remonty powtarzały się co jakiś czas. Tu żyło przecież kilka pokoleń – wyjaśniła Jagoda Gumińska-Oleksy z sekcji edukacji Muzeum Narodowego w Krakowie. – W ogóle tak do końca nie bardzo wiadomo, jakie funkcje spełniały poszczególne pomieszczenia. Które z nich zajmowały dzieci? Do jakiego wieku? Zwiedzający pytają: Czy w tym pokoju Matejko spał, czy jadł? Ale przecież był to dom wielopokoleniowy, rodzinny. Przeznaczenie poszczególnych pokoi zmieniało się z biegiem lat. Nie wiemy też, jak wyglądały pomieszczenia, kiedy rodzice Jana Matejki zakupili dom, w którym pokoju mieszkał mały Jaś. Owszem, kołyska pochodzi z tamtego czasu, ale nie wiadomo, czy była ona przeznaczona dla Matejki. Bez wątpienia jednak była rodzinną kołyską.

Salon Matejków jest oryginalny i urządzony tak jak za życia Jana i jego żony Teodory. Salon jest jednym z nielicznych pomieszczeń, w których udało się zachować klimat tamtych czasów. Są w nim autentyczne meble, neorenesansowe, przywiezione przez Matejkę z Wenecji. Drewno pomalowane na czarno, inkrustowane marmurem. Sofa, stół, krzesła, mniejsze szafki, konsola z lustrem, sekretarzyk. – Wiemy, że tak salon wyglądał w 1880 r. – powiedziała Jagoda Gumińska-Oleksy i podkreśliła: – Wtedy Kraków i Galicję wizytował cesarz Franciszek Józef, który zażyczył sobie wizyty u Jana Matejki. Cesarz znał jego obrazy i je sobie cenił. Spotkanie odbyło się w salonie. Uczestniczył w nim również Juliusz Kossak, który namalował akwarelę dokumentującą salon i wizytę cesarza dla ówczesnej prasy.

Oprócz salonu w niemal nienaruszonym stanie pozostała również domowa pracownia artysty, choć już nie istnieje oryginalne okno – świetlik w suficie, które zastąpiono imitacją. Tutaj malarz spędzał większość czasu. Tu stały i stoją do dzisiaj ciężkie sztalugi Matejki. Na stoliku leży jeszcze oryginalna paleta, z której korzystał w dniu swojej śmierci, a nieopodal – autentyczna kaseta na farby. Stąd 1 listopada 1893 r. Matejko wyszedł do sypialni, gdzie zakończył swe ziemskie wędrowanie. Wiadomo, jak wyglądała sypialnia Matejki. Wiadomo też, że zmarł w łóżku, które jest eksponowane w muzeum.

Podziel się:

Oceń:

2018-04-11 10:09

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Zapał jak sztuczne ognie

Adobe Stock

Nauka potrafi już wytłumaczyć, dlaczego tak trudno nam dotrzymać słowa danego samemu sobie, i jaka jest przyczyna, że każde nowe postanowienie zrealizuje z dużą dozą prawdopodobieństwa jedynie od 5 do 8% z nas.

Więcej ...

Abp Marek Jędraszewski: Nie można właściwie formować sumienia młodego człowieka bez odniesienia do krzyża

2025-09-19 11:25
Abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

- Nie można właściwie formować umysłów i sumień każdego człowieka, ale zwłaszcza młodego, bez odniesienia do krzyża, który jest symbolem najwspanialszej, najpiękniejszej miłości, poświęcenia się dla innych – mówił abp Marek Jędraszewski w Kaszowie, gdzie poświęcił nowy budynek Zespołu Szkolno-Przedszkolnego.

Więcej ...

Austria: rośnie liczba uczestników Mszy św.

2025-09-19 11:14

Karol Porwich/Niedziela

Według najnowszych statystyk Konferencji Episkopatu Austrii, w kraju rośnie liczba wiernych, uczestniczących we Mszy św. W porównaniu z ubiegłym rokiem wzrosła też liczba dorosłych, proszących o chrzest.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do św. Ojca Pio

Wiara

Nowenna do św. Ojca Pio

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop”...

Felietony

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop”...

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

Wiara

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

Jaki jest cel mojego życia?

Wiara

Jaki jest cel mojego życia?

Niezwyciężony Triumf serca

Wiadomości

Niezwyciężony Triumf serca

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Samolot wypadł z pasa startowego na lotnisku w Krakowie

Wiadomości

Samolot wypadł z pasa startowego na lotnisku w Krakowie

Pijany mężczyzna podczas Mszy św. zatakował kapłana

Kościół

Pijany mężczyzna podczas Mszy św. zatakował kapłana

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący...

Wiadomości

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący...