Litwa: metropolita wileński obawia się inwazji rosyjskiej
(KAI/RV) / Wilno / KAI
I Wish I leciał / foter / CC BY-ND
Metropolita wileński abp Gintaras Grušas obawia się rosyjskiej inwazji i wzywa katolików zachodnich, by bardziej interesowali się losem krajów bałtyckich. „Jesteśmy na linii frontu. Czujemy poparcie NATO, ale wiemy, że linia frontu może się przesunąć, jeśli wspólnocie międzynarodowej zabraknie stanowczości” – powiedział litewski hierarcha w wywiadzie dla amerykańskiej agencji katolickiej CNS.
Przypomniał, że już od roku Litwa cierpi na skutek rosyjskich sankcji i kampanii propagandowej. Kraje nadbałtyckie są stosunkowo niewielkie i łatwiej jest na nie wywierać naciski niż na Ukrainę – podkreślił abp Grušas. Zwrócił uwagę, że za rządów Putina w rosyjskim społeczeństwie odżyły ambicje imperialne. Rosjanie roszczą sobie prawo do wszystkich ziem, które kiedykolwiek znajdowały się pod ich władaniem.
Litwini bardzo długo znajdowali się pod rosyjską okupacją, dobrze znają więc ich mentalność. Wiedzą, że na rosyjskie zapędy trzeba reagować stanowczo, łagodność odbierana jest bowiem jako przejaw słabości – tłumaczył metropolita wileński. Zaapelował również, by nie zapominać o przeszłości, a pokoju nie traktować jako czegoś, co zostało osiągnięte raz na zawsze.
Niegdyś zapomniani. Dziś odżywają w swej polskości. Już im wolno pamiętać, że ich przodkowie byli Polakami. Mogą uczyć się polskiego języka. Poznawać literaturę polską. Odwiedzać kraj przodków.
Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.
"Nasi chłopcy" z... Wehrmachtu?! Oburzająca wystawa w Gdańsku
2025-07-14 13:24
Red. na podst. wpolityce.pl
Post FB Muzeum II Wojny Światowej
‘Nasi chłopcy’. Wystawa o przemilczanej historii. To opowieść o pokoleniach dorastających w cieniu przemilczeń, o potomkach, którzy próbują dziś zrozumieć decyzje swoich dziadków i pradziadków” - w taki sposób miasto Gdańsk reklamuje ekspozycję poświęconą służbie mieszkańców Pomorza w armii niemieckiej w czasie II wojny światowej. Informacje o wystawie, która „nie ocenia, lecz tłumaczy” wywołały potężne oburzenie w sieci. „To jawna realizacja niemieckiej narracji, a prowadzą ją przecież instytucje, które powinny strzec polskiej pamięci historycznej” — napisał na X Mariusz Błaszczak, były szef MON.