Reklama

Książki

Czego się można nauczyć od rodziców prezydenta

Artur Stelmasiak

Modlimy się o mądrość i siły dla syna, a nie o to, żeby był popularny w rankingach.
Mówi Jan Tadeusz Duda, ojciec prezydenta Andrzeja Dudy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedyś byłem na promocji książki pewnego Rosjanina. Podpisywał swoje dzieło, nie patrząc swoim przyszłym czytelnikom w oczy, o nic nie pytając i bazgroląc niedbale autografy na podawanych do podpisu egzemplarzach. Książka była o duchowości, więc zadałem sobie pytanie, co to za duchowość, która lekceważy i nie dostrzega drugiego człowieka.

Byłem też na promocji książki pewnego znanego polityka z Krakowa. Ten zachował się o wiele lepiej. Pytał, dla kogo ma być dedykacja, po złożeniu autografu wstawał, dziękował i podawał rękę. To wydawało mi się szczytem elegancji i grzeczności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tak uważałem do 30 listopada br., to znaczy do dnia promocji w warszawskim Muzeum Literatury książki autorstwa dziennikarki „Niedzieli” Mileny Kindziuk, stanowiącej zapis rozmowy z rodzicami obecnego Prezydenta RP.

Janina i Jan Tadeusz Dudowie nie tylko każdego witali z uśmiechem, każdego pytali o nazwisko, ale z każdym wdawali się w pogawędkę i nikomu nie przerywali. Niektórzy skrzętnie wykorzystali zwłaszcza predylekcję do gawędziarstwa taty Prezydenta, więc często złożenie autografu następowało dopiero po kwadransie.

Skutek był taki, że wraz z żoną na dotarcie do rodziców Andrzeja Dudy czekaliśmy prawie dwie godziny. Z panią Janiną wyściskaliśmy się tak, jakbyśmy byli przyjaciółmi co najmniej dwadzieścia lat.

Nie jestem żadnym łowcą autografów, ale na promocję książki przyszliśmy wraz z żoną także po to, aby podziękować rodzicom człowieka, na którego głosowaliśmy w wyborach prezydenckich.

Po lekturze książki Mileny Kindziuk, a także wysłuchaniu tego, co na spotkaniu w Muzeum Literatury mówili państwo Dudowie, można mieć nadzieję, że ich syn nie tylko sprosta wymagającej i jakże odpowiedzialnej roli pierwszej osoby w państwie, ale też wytrzyma bezpardonowe, niewybredne i perfidne ataki mediów głównego nurtu, w których miażdżącą przewagę ma największa obecnie partia opozycyjna. Wieszczą one upadek demokracji – oczywiście w ich rozumieniu – a pewien profesor ogłosił nawet upadek państwa prawa. Autorytetów nie było słychać, gdy w maju br. PO przeprowadziła ordynarny zamach na Trybunał Konstytucyjny, natomiast działania PiS zmierzające do powrotu do poprzedniego stanu zostały wrzaskliwie obwieszczone jako zagrażające demokracji.

Reklama

Prezydent Andrzej Duda wyniósł z domu staranne wychowanie, wpojono mu niewzruszone zasady moralne i religijność i na pewno pomoże mu to uodpornić się na ataki, a także zachować spokój i umiar.

Książka Mileny Kindziuk, co potwierdziła również warszawska promocja, prezentuje wspaniałych, skromnych (choć oboje są profesorami wyższych uczelni), dużej klasy ludzi, którzy na szczęście nie giną w narodzie. Jest w tej książce dużo mądrości życiowej, mogącej przydać się rodzicom, którzy chcą dobrze wychować swoje pociechy. Państwo Dudowie potrafili zdobyć się na przeprosiny, kiedy niesprawiedliwie ocenili któreś z dzieci.

Jan Tadeusz Duda mówił: – Kłóciliśmy się, ale nigdy nie kładliśmy się spać pogniewani. Oboje dodawali: – Modlimy się o mądrość i siły dla syna, a nie o to, żeby był popularny w rankingach. Szokujące mogły być słowa ojca pierwszej osoby w państwie, który wyznał, że życzył synowi nie prezydentury, ale tego, co jest dla niego najważniejsze – żeby został zbawiony.

Jaki był Andrzej? – dociekliwy, ciekawy świata, stawiający pytania, był chłopcem, który nigdy się nie buntował.

Było też sporo humoru, np. wtedy, gdy Jan Tadeusz Duda powiedział, że u nich w rodzinie nie chwalono się dziećmi, żeby innym nie sprawiać przykrości. Ja zaś na sobie doświadczyłem trafności maksymy powtarzanej w rodzinie Dudów: „Kto pracuje w niedzielę, ten się nigdy nie dorobi”.

* * *

Grzegorz Polak
Dziennikarz katolicki, działacz ekumeniczny, popularyzator nauczania papieskiego, członek zespołu scenariuszowego Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, laureat Nagrody TOTUS (2007)

Podziel się:

Oceń:

2015-12-09 08:38

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Bóg, królewna i księżniczki istnieją naprawdę!

Trixieliko/pixabay.com

O tym, że są rodziny szczęśliwe, czyli takie, w których każdy kocha każdego. I o tym, że ta miłość może zmienić życie innych w bajkę, z ks. dr. Markiem Dziewieckim rozmawia Agnieszka Bugała.

Więcej ...

Na usługach prawdy

Ks. dr Łukasz Suszko

Archiwum CIDD

Ks. dr Łukasz Suszko

O rozprawie doktorskiej pt. ,,Prawda wobec współczesnego relatywizmu w procesie rozwoju życia duchowego człowieka w teologii Kardynała Josepha Ratzingera”, procesie pisania i wnioskach, opowiada niedawno obroniony ks. dr Łukasz Suszko.

Więcej ...

Miejsce Słowa - Ewangelia w VR w każdym zakątku Polski!

2024-05-07 09:46

Mat.prasowy

Nie musisz przyjeżdżać do Poznania, aby doświadczyć Ostatniej Wieczerzy w VR. Miejsce Słowa przyjedzie do Ciebie!

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

#PodcastUmajony (odcinek 7.): Jednostka GROM

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 7.): Jednostka GROM

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj

Jezu, ufam Twemu miłosierdziu. Jezu, ufam Tobie!

Wiara

Jezu, ufam Twemu miłosierdziu. Jezu, ufam Tobie!

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?