Reklama

Rodzina

Czy miłość w małżeństwie umiera? (1)

Dorota Niedźwiecka

Miłość w małżeństwie ma swoje etapy. Jeśli przechodzimy je świadomie, budujemy szczęśliwy i satysfakcjonujący związek. Jeśli miłość zostawimy samą sobie – związek zamiera

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Namiętność, intymność i zaangażowanie to trzy składniki miłości pomiędzy kobietą i mężczyzną – twierdzi amerykański psycholog prof. Robert Sternberg. Ten podział pomaga zrozumieć, jak możemy szczęśliwie funkcjonować w związku.

Namiętność

Namiętność jest połączeniem zachwytu, pragnienia fizycznej bliskości, poczucia wzmożonej energii (niektórzy doświadczają jej na odwrót jako odpływ energii) z niepokojem o tę drugą osobę: o to, że w jakiś sposób ją stracę (stąd towarzysząca jej niekiedy zazdrość). Namiętność przybiera swoje szczytowe natężenie, wtedy gdy nasza miłość się zaczyna (jesteśmy zakochani). Ma bardzo silną dynamikę – szybko rośnie, przyprawiając nas o motylki w brzuchu, poczucie szczęścia i radości, i szybko spada. I tu łatwo o pierwszy dramat. Osobom, które się tego nie spodziewają, trudno zrozumieć, co się stało, że już o nim/o niej nie myślę nieustannie, mogę bez niego/niej funkcjonować przez kilka godzin. Czy to oznacza, że przestałem kochać?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spieszę z uspokojeniem. To oznacza jedynie, że nasza miłość wchodzi w nowy etap. Zaprasza nas do świadomej współpracy po to, by stać się bardziej esencjonalna i przynieść nam jeszcze więcej szczęścia.

Warto uświadomić sobie, że z okresem namiętności łączą się uczucia nierealistyczne. Postrzegając drugą osobę, widzimy ją przez różowe okulary, zauważamy tylko zalety, ignorujemy wady. Budujemy sobie jej obraz bez skazy. Gdy namiętność zaczyna mijać, w wizerunku ukochanej osoby zaczynamy dostrzegać niedociągnięcia, rysy, potem szczeliny. Okazuje się, że nasz obraz był nierealistyczny. Spod niego wychodzi prawdziwa osoba z cnotami i przywarami, którą możemy pokochać.

Intymność

Drugim elementem miłości jest intymność lub inaczej budowanie bliskości. Składa się na nią pragnienie dobra partnera, szacunek dla niego, budowanie wzajemnego zrozumienia, wymiana osobistych informacji. To miłość oparta na przyjaźni. Jej dynamika jest zdecydowanie łagodniejsza niż namiętności – rośnie powoli, jeszcze wolniej opada.

Reklama

Dlaczego się tak szybko nie rozwija? Na początku jesteśmy zakochani, ale nie potrafimy się dogadać. Nie wiemy, jakie druga strona ma słabe punkty, jakich tematów nie poruszać, by jej nie urazić. Z czasem uczymy się, co można i należy robić, a czego nie. Mąż już wie, że jeśli żona ma chandrę, dobrze jest wyjść z nią na lody. Albo wymyć – z zaskoczenia – naczynia. Wtedy humor jej wraca. Żona wie, że mąż spięty po ważnym spotkaniu najlepiej się rozluźni – gdy obejrzy mecz. Albo wyjdzie z kolegami zagrać w kosza.

Intymność jest bardzo przydatnym składnikiem miłości. Gdy zakochanie powoli zanika, to ona pomaga nam zdecydować, że się nie rozchodzimy, tylko zostajemy razem. Bo jest nam ze sobą dobrze, wiele nas łączy, zbudowaliśmy więź.

Janusz Wardak podkreśla, że pozytywne uczucia, które pomagają budować związek na początku, z czasem stają się przeszkodą. Dzieje się tak wtedy, gdy stają się rutynowe. Bo nie da się zawsze tak samo reagować i odnosić sukcesu emocjonalnego. Trzeba być uważnym i wrażliwym na to, co dzieje się w drugiej osobie, i reagować adekwatnie, a nie rutynowo.

I tu mam przestrzeń do działania: poznawać tę osobę coraz bardziej, uczyć się wzmacniać ją emocjonalnie, wspomagać jej rozwój i pozwalać jej, by dla mnie mogła uczynić to samo. Jeśli nic nie będziemy robić, by budować intymność, powoli zacznie spadać, co jest dla małżeństwa groźne. Dr Andrzej Ładyżyński z Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Wrocławskiego mówi wprost, że zdrada w małżeństwie zaczyna się od zaprzestania budowania więzi.

Zaangażowanie

Trzecim elementem miłości, wyróżnianym przez prof. Sternberga, jest zaangażowanie. To uczucia i działania nakierowane na stworzenie trwałego związku. To jasny cel przed oczami – nawet wtedy, gdy napotykamy na przeszkody. (Niektórzy twierdzą, że im więcej przeszkód, tym lepiej, bo one umacniają więź. Do pewnego stopnia... Przy pewnym nasileniu – uwaga – mogą doprowadzić do rozbicia związku). Zaangażowanie jest niemal całkowicie racjonalne. Wynika z mojej decyzji: tak, chcę z tą osobą być, zależy mi na niej i będą podejmował/a konkretne działania, by ten związek przetrwał.

Reklama

Ważne, by zaangażowanie łączyć w małżeństwie z budowaniem więzi i podsycaniem namiętności. Oparcie związku tylko na zaangażowaniu mogłoby okazać się groźne. Wyobraźmy sobie: zaangażowanie rośnie, związek trwa, mamy bilans zysków i strat. Może nie jesteśmy zachwyceni, ale jakoś nam ze sobą jest. Problem polega na tym, że w którymś momencie możemy stwierdzić, że nie trzyma nas już nic innego, tylko zaangażowanie, że emocjonalnie nie jesteśmy ze sobą związani i już nie mamy ani ochoty, ani siły wzmacniać swojego zaangażowania.

Bez obaw. Możemy temu zaradzić. O tym jak – w kolejnym artykule.

Tekst powstał na podstawie wykładów Janusza Wardaka, męża z 20-letnim stażem, ojca dziewięciorga dzieci, moderatora praktycznych kursów dla małżonków metodą analizy przypadku (case study), organizowanych przez stowarzyszenie Akademia Familijna.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2015-04-28 15:52

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Budować na trwałych fundamentach

Zachęcamy do wspólnej modlitwy, do głębokiej i czystej miłości, do przebaczania sobie i akceptacji woli Bożej – mówią Anna i Paweł Złotkowscy, małżeństwo z 18-letnim stażem.

Więcej ...

Abp Wojda na Jasnej Górze: chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna

2024-05-03 13:28

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna mówił na Jasnej Górze abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący Episkopatu Polski, który przewodniczył Sumie odpustowej ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski apelował, by stawać w obronie „suwerenności naszego sumienia, naszego myślenia oraz wolności w wyznawaniu wiary, w obronie wartości płynących z Ewangelii i naszej chrześcijańskiej tradycji”. Przypomniał, że „życie ludzkie ma niepowtarzalną wartość i że nikomu nie wolno go unicestwiać, nawet jeśli jest ono niedoskonałe”.

Więcej ...

Nosić obraz Maryi w oczach i sercu

2024-05-03 21:22
Kościół w Zwanowicach

ks. Tomasz Gospodaryk

Kościół w Zwanowicach

Mieszkańcy Zwanowic obchodzili dziś coroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, odpowiedzialny za edycję wrocławską TK “Niedziela”

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski...

Jasna Góra

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski...

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

#PodcastUmajony (odcinek 3.): Sama tego chciała

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 3.): Sama tego chciała

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady