Reklama

Kościół

Zadaniem Kościoła jest głoszenie Ewangelii a nie rozwiązywanie każdego problemu społecznego

Kardynał Biffi i realistyczne podejście do imigracji

Adobe.Stock

Dziesięć lat temu, 11 lipca 2015 roku, zmarł kard. Giacomo Biffi, jedna z najwybitniejszych postaci Kościoła we Włoszech, która pozostawiła po sobie głęboki i niezatarty ślad. Urodzony w Mediolanie w 1928 r., Biffi był arcybiskupem Bolonii w latach 1984–2003. Wyrafinowany teolog, głęboki myśliciel i otwarty duszpasterz, Biffi łączył w sobie doktrynalną głębię i rozbrajającą ironię. Potrafił łączyć teologię z codziennym życiem i znany był z prowokacyjnych wypowiedzi i bezpośredniego stylu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przypomniałem sobie postać kardynała właśnie teraz, gdy w Polsce dyskutuje się na temat masowej i niekontrolowanej imigracji i działalności obywatelskiego Ruchu Obrony Granic. Kard. Biffi zajmował się tym problemem już ponad ćwierć wieku temu, gdy nie miała ona tak masowego charakteru i gdy nie było widać jeszcze jej wszystkich negatywnych i dramatycznych skutków. 12 września 2000 r. wydał notę duszpasterskiej zatytułowaną „Miasto św. Petroniusza w trzecim tysiącleciu” (san Petronio, czyli św. Petroniusz jest patronem Bolonii).

Na samym wstępie Kardynał stwierdza, że zjawisko masowej imigracji zaskoczyło nas wszystkich. Zostało zaskoczone państwo, „wciąż sprawiając wrażenie zdezorientowanego i najwyraźniej nie odzyskując jeszcze zdolności racjonalnego zarządzania sytuacją”. Ale zostały zaskoczone także wspólnoty chrześcijańskie, „w wielu przypadkach godne podziwu w swoich wysiłkach na rzecz złagodzenia trudności i cierpienia”. Ale „ogólne pochwały solidarności i prymatu ewangelicznej miłości” nie zawsze są użyteczne, „gdy nie potrafią prawdziwie uwzględnić złożoności problemu i surowości rzeczywistości”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

I tu Kardynał wyjaśnia: „Należy jasno zrozumieć, że zadaniem Kościoła nie jest rozwiązywanie każdego problemu społecznego, jaki od czasu do czasu stawia nam historia. Nasze wspólnoty i nasi wierni nie powinni zatem żywić kompleksów winy z powodu palących kryzysów, z którymi nie są w stanie poradzić sobie sami”. Następnie podkreśla zasadniczą sprawę, że nadrzędnym obowiązkiem Kościoła „jest głoszenie Ewangelii i przestrzeganie przykazania miłości” i dodaje, że „nie można obarczać wspólnot kościelnych odpowiedzialnością za wszystko”. „Statutowym obowiązkiem Kościoła katolickiego, a w nim każdego ochrzczonego, jest wyraźne ukazywanie wszystkim Jezusa z Nazaretu, Syna Bożego, który umarł za nas i zmartwychwstał, żyje dzisiaj i jest Panem wszechświata, jedynym Zbawicielem całej ludzkości” – przypomina kard. Biffi. Oczywiście „misję tę można skutecznie wspierać, ale nie można jej w żaden sposób zastąpić jakąkolwiek formą działalności charytatywnej”.

Zdając sobie sprawę, że wśród emigrantów znajdują wyznawcy różnych religii, Kardynał pisze: „Nie możemy zapominać, że działanie ewangelizacyjne ma charakter uniwersalny i nie toleruje celowego wykluczania adresatów: ‘Głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu’ (por. Mk 16, 15), powiedział nam zmartwychwstały Chrystus. A rezygnacja z tego celu nigdy nie jest usprawiedliwiona, nawet gdy, po ludzku rzecz biorąc, osiągnięcie jakiegoś pozytywnego rezultatu wydaje się mało prawdopodobne: ci, którzy wierzą w nadludzką moc Ducha Świętego, nigdy nie przestają głosić drogi do zbawienia”. Bez ogródek stwierdza: „Bardzo ważne jest, aby wszyscy katolicy uświadomili sobie tę nieuniknioną odpowiedzialność wobec wszystkich przybyszów (w tym muzułmanów)”.

Niewątpliwie obowiązkiem katolika jest również praktykowanie „braterskiej miłości w stosunku do osoby znajdującej się w trudnej sytuacji – niezależnie od jej rasy, kultury, religii czy statusu prawnego – w miarę swoich konkretnych możliwości”. Ale wspólnoty chrześcijańskie muszą zdawać sobie ze zróżnicowania imigrantów i „uważnie oceniać jednostki i różne grupy, aby realistycznie przyjąć najbardziej trafne i właściwe postawy”.

Reklama

Jeżeli chodzi o katolickich imigrantów – niezależnie od języka czy koloru skóry – „muszą mieć jak najpełniejsze poczucie, że w Kościele nie ma ‘obcych’: w pełni należą do naszej rodziny wierzących i muszą być przyjmowani w duchu autentycznego braterstwa. Gdy są obecni w znacznej liczbie i w dużych, jednorodnych grupach, należy ich szczerze zachęcać do pielęgnowania swojej odrębnej tradycji katolickiej, która będzie przedmiotem troskliwej uwagi ze strony wszystkich”.

Jeżeli chodzi o wyznawców religii niechrześcijańskich, Kardynał przypomina Notę Episkopatu Włoch z 1993 r.: „Wspólnoty chrześcijańskie, aby uniknąć niepotrzebnych nieporozumień i niebezpiecznego zamieszania, nie powinny udostępniać kościołów, kaplic i pomieszczeń przeznaczonych do kultu katolickiego, a także przestrzeni przeznaczonych na działalność parafialną, na spotkania religijne wyznań niechrześcijańskich”.

Dawny arcybiskup Bolonii zajmuje się sprawą „pożądanego zachowania państwa i wszystkich władz cywilnych” w stosunku do imigrantów.

Podziel się cytatem

Przede wszystkim podkreśla, że „kryteria przyjmowania imigrantów nie mogą być wyłącznie związane z względami ekonomicznymi”, bo najczęściej dla władz politycznych jest to pretekst do otwierania granic dla przybyszy z biedniejszych krajów, w którzy widzą jedynie siłę roboczą. Niestety, jest to związane z zagrożeniami natury społecznej i kulturalnej, dlatego „należy poważnie zadbać o ochronę specyficznej tożsamości narodu. Włochy nie są krajem odludnym (a można to powiedzieć o Polsce i każdym kraju europejskim – przyp. W.R.), bez historii, bez żywych i żywotnych tradycji, bez wyraźnej fizjonomii kulturowej i duchowej, który należy zaludniać bezkrytycznie, jakby nie istniało typowe dziedzictwo humanizmu i cywilizacji, którego nie wolno utracić”.

Reklama

Kardynał zachęca, by tym którzy „zamierzają na stałe zamieszkać wśród nas, należy ułatwiać i konkretnie zachęcać do lepszego zrozumienia tradycji i tożsamości społeczeństwa, którego pragną być częścią”. Jednak nie wszyscy imigranci skłonni są do integrowania się ze społeczeństwem, dlatego „władze cywilne nie powinny pomijać tego aspektu sprawy”. W tym kontekście kard. Biffi każe zwrócić szczególną uwagę na muzułmanów. „Mają inną dietę, inne święta, prawo rodzinne niezgodne z naszym, koncepcję kobiety daleką od naszej (do tego stopnia, że dopuszczają i praktykują poligamię). Przede wszystkim mają rygorystycznie fundamentalistyczną wizję życia publicznego, przez co idealne utożsamienie religii z polityką jest częścią ich niezaprzeczalnej i niezbędnej wiary, nawet jeśli zazwyczaj roztropnie czekają, aż będą dominować w społeczeństwie, zanim będą ją proklamować i narzucać”.

Na zakończenie swej Noty Kardynał zachęca, aby „nikt nie ignorował ani nie zapominał, że katolicyzm – który nie jest już ‘oficjalną religią państwową’ – pozostaje jednak ‘historyczną religią’ narodu włoskiego, a także pierwotnym źródłem jego tożsamości i decydującą inspiracją naszej najprawdziwszej wielkości”. Dlatego jest „całkowicie niespójne utożsamianie jej z innymi formami religijnymi czy kulturowymi, którym należy zagwarantować pełną swobodę istnienia i działania, bez konieczności nienaturalnego zrównania, a nawet unicestwienia najwyższych wartości naszej cywilizacji”.

Należy również stwierdzić, że „utożsamianie szacunku dla mniejszości z brakiem szacunku dla większości, skutecznie eliminując w ten sposób to, co jest ustalone i tradycyjne we wspólnocie ludzkiej, jest osobliwą koncepcją demokracji. ‘Istotna nietolerancja’ ma miejsce na przykład wtedy, gdy symbole i zwyczaje katolickie, drogie zdecydowanej większości, są znoszone ze szkół z powodu obecności uczniów innych religii”.

Refleksje arcybiskupa Bolonii sprzed 25 lat nic nie straciły ze swej aktualności. Wręcz przeciwnie stają się coraz bardziej aktualne w sytuacji, gdy niekontrolowane fale imigrantów bezustannie trafiają do Europy stwarzając wielkie problemy natury społecznej, ekonomicznej i politycznej.

Podziel się:

Oceń:

2025-09-16 10:43

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

„Prawo do życia przekracza granice ojczyzny”. O migracji na Wendelinariach

Prof. Tadeusz Sławek gościł na Wendelinariach.

Damian Świńczyk

Prof. Tadeusz Sławek gościł na Wendelinariach.

Prof. dr hab. Tadeusz Sławek gościł na Wendelinariach, które odbyły się jakiś czas temu w Rudzicy. Jego wykład można wysłuchać w internecie.

Więcej ...

Papież: na Ukrainie konieczne jest zawieszenie broni, jest zbliżenie w dialogu

2025-11-25 22:24

Vatican Media

Papież Leon XIV powiedział we wtorek dziennikarzom, że na Ukrainie konieczne jest zawieszenie broni, a obecnie jego zdaniem dochodzi do zbliżenia stanowisk w dialogu. Odnosząc się do sytuacji na Bliskim Wschodzie, stwierdził zaś, że broń nie rozwiązuje problemów.

Więcej ...

Świadkowie Bożej obecności

2025-11-26 22:39
Błogosławieństwo nowych lektorów i animatorów

Łukasz Lewandowski

Błogosławieństwo nowych lektorów i animatorów

W sobotę, 15 listopada, w Sanktuarium św. Józefa w Rzeszowie odbyła się uroczysta Msza święta z obrzędem błogosławieństwa nowych lektorów i animatorów Służby Liturgicznej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Komunikat ws. reportażu

Kościół

Komunikat ws. reportażu "Ksiądz rektor i pani Emilia"...

PILNE! Kard. Grzegorz Ryś nowym arcybiskupem metropolitą...

Kościół

PILNE! Kard. Grzegorz Ryś nowym arcybiskupem metropolitą...

Rozważanie do Słowa Bożego: życie ukryte w Bogu...

Wiara

Rozważanie do Słowa Bożego: życie ukryte w Bogu...

Co dalej z abp. Jędraszewskim? Czy pozostanie w Krakowie?

Kościół

Co dalej z abp. Jędraszewskim? Czy pozostanie w Krakowie?

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie ks. Chmielewskiego

Kościół

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie ks. Chmielewskiego

Watykan: ekskomunika dla biskupa i kapłana za udzielenie...

Kościół

Watykan: ekskomunika dla biskupa i kapłana za udzielenie...

Bulwesujące sceny w kościele. Wokalistka zatańczyła w...

Kościół

Bulwesujące sceny w kościele. Wokalistka zatańczyła w...

Nowenna do Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

Wiara

Nowenna do Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

Miss Universe 2025 oddała chwałę Jezusowi.

W wolnej chwili

Miss Universe 2025 oddała chwałę Jezusowi. "Taka była...