Bp Jacek Kiciński przewodniczył w Wielki Piątek Drodze Krzyżowej w Schronisku św. Brata Alberta dla Bezdomnych Mężczyzn we Wrocławiu-Tarnogaju. Wzięli w niej udział podopieczni, wolontariusze i pracownicy Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta we Wrocławiu. Przejmujące rozważania napisane specjalnie na to nabożeństwo i stacje drogi krzyżowej rozsiane w różnych miejscach schroniska – w godzinie śmierci Chrystusa zanurzano się w boleść Jego męki.
– Myślisz, że nie masz już sił, że skończyły się ludzkie możliwości. Nie masz rozwiązań ani lepszych pomysłów na teraźniejszość? Może czas pozwolić, by Chrystus zadziałał. Jak długo ma jeszcze czekać? Jak długo chcesz być jeszcze samowystarczalny, samodzielny i samoniszczący się? Chrystus pokazuje ci – gdy tracisz nadzieję, nie wszystko skończone i przekreślone. Choćby cię wszyscy opuścili, On cię nie opuści. Daj sobie i innym jeszcze jedną szansę. Powstań – czytali w dziewiątej stacji pracownicy TPBA.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– To był dla nas czas głębokiej refleksji, bo Wielki Piątek to dzień, kiedy Pan Jezus oddaje życie za nas wszystkich. W tym szczególnym miejscu, gdzie wielu z nas doświadcza cierpienia, opuszczenia i ludzkiej bezradności, oddawaliśmy to wspólnie podczas modlitwy Chrystusowi – mówił o. bp Kiciński. I dodawał: – Każdy z nas ma swoją drogę krzyżową i pragnęliśmy nasze drogi krzyżowe włączyć w drogę krzyżową Jezusa.
Dziękował wszystkim za udział w nabożeństwie i życzył, by głęboko przeżyć wszystkie dni Triduum Paschalnego. – Wielka Sobota to nie jest tylko czas oczekiwania, czas, gdy Pan Jezus jest w grobie. Właśnie wtedy tak naprawdę Jezus zstępuje do szeolu, zstępuje do krainy ciemności po to, by wydobyć tych, którzy zasnęli snem śmierci. Można powiedzieć, że jutro Pan Jezus zstępuje do ciemności naszego serca i chce nas wyprowadzić do poranka wielkanocnego, do zmartwychwstania.