Zrobiłeś za dużo jedzenia na święta i już nie dasz rady nic zjeść? Przynieś żywność do lodówki społecznej KUL i uratuj ją przed zmarnowaniem!
– Nasza jadłodzielnia powstała z potrzeby serca. Bo przecież o bogactwie człowieka nie świadczy to, co ma w kieszeni, ale to, co ma w sercu. I to jest też przesłanie, którym chcielibyśmy się przy okazji dzielić – powiedział rektor KUL ks. prof. Mirosław Kalinowski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Okres świąteczny jest czasem, który najczęściej spędzamy z rodziną przy stole. Ale gdy już skończy się biesiadowanie, może okazać się, że pozostała nam nadwyżka żywności, z którą nie mamy co zrobić. To właśnie dobra okazja, aby skorzystać z lodówki społecznej KUL.
Idea jest prosta: przynieś to, czego nie zjesz lub weź to, czego potrzebujesz. Z lodówki może skorzystać każdy.
Najważniejszą zasadą jest, aby żywność nadawała się do spożycia. Każdy, kto chce skorzystać z jadłodzielni, może znaleźć ją na parterze Collegium Jana Pawła II (wejście do budynku naprzeciwko Poczty Polskiej przy ul. Łopacińskiego). Z lodówki można skorzystać w godz. 6.00 – 21.00. – Na nasz apel odpowiedzieli mieszkańcy Lublina podczas Świąt Bożego Narodzenia. Liczymy, że będzie tak i tym razem, bo potrzeby są niezmienne - mówi Monika Stojowska.
Jak podaje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, rocznie marnujemy w Polsce około 5 mln ton żywności. Oznacza to aż 126 kg żywności w przeliczeniu na jednego Polaka.
Katolicki Uniwersytet Lubelski prowadzi jadłodzielnię od 2023 roku i tym samym propaguje ideę „foodsharingu" jako sposobu na ograniczenie marnowania żywności.