W życiu człowieka i wspólnot są różne chwile, spotkania i wydarzenia. Dzisiejsze popołudnie jest dla nas radosnym czasem, bo pierwszy raz przybywasz do nas z pasterską posługą. Prosimy o słowa, które będą wskazaniem w drodze i umocnieniem wiary; prosimy o modlitwę i błogosławieństwo, a także o poświęcenie naszych organów - mówił proboszcz ks. Dariusz Ziółkowski. Z pasterską wizytą łączyło się także udzielenie młodzieży sakramentu bierzmowania. - Wierzę, że młodzi, zgromadzeni wokół ołtarza, są świadomi tego, że przyjmowany przez nich sakrament wiąże się z dojrzałością chrześcijańską: z odpowiedzialnością za wiarę, jej pogłębianie i świadczenie, a jeśli trzeba to i obronę - zapewniał Ksiądz Proboszcz. - Przed laty sami przynieśliśmy tutaj nasze dzieci, prosząc dla nich o chrzest. Potem uczyliśmy je codzienną wiarą, popartą czynem, jak być w bliskości Boga. Stale towarzyszymy im we wzrastaniu w wierze, a teraz prosimy dla nich o dary Ducha Świętego, aby za przykładem patrona dnia mężnie wyznawali wiarę i według niej żyli - mówili rodzice.
Nawiązując do osoby i dzieła św. Jana Chrzciciela, abp Stanisław Budzik podkreślał, że ten Święty jest dla wszystkich wierzących wspaniałym przykładem, jak wiarę w Chrystusa wyznawać, jak jej bronić, jak oddać dla niej to, co najważniejsze: własne życie. - Jan Chrzciciel to jedna z najważniejszych postaci biblijnych, pomost pomiędzy Starym a Nowym Testamentem, pomiędzy obietnicami a ich wypełnieniem w Jezusie Chrystusie - mówił Ksiądz Arcybiskup. - Św. Jan występował publicznie, napominając naród, który cierpiał z powodu duchowej i społecznej nędzy. Był przekonany, że Mesjasz przyniesie odkupienie; był pewien, że Bóg już dłużej nie będzie patrzył na niedolę swojego ludu. Udzielając chrztu w rzece Jordan, rozpoznał Syna Bożego. W Nim zobaczył męża przyszłości i nadzieję świata. Przekonany, że Jezus jest drogą, prawdą i życiem, ofiarował mu wszystko, co miał najdroższego. Rozumiał swoją misję jako zadanie tego, który dla Jezusa miał przygotować drogę do ludzkich serc - nauczał Pasterz. Zwracając się do bierzmowanych, abp Budzik podkreślał, że ta uroczystość ma miejsce w dniu szczególnym. - Jan Chrzciciel prowadził ludzi na spotkanie z Chrystusem. Każde spotkanie człowieka z Bogiem musi być odpowiednio przygotowane. Także dziś potrzeba ludzi, którzy innych poprowadzą do Chrystusa, którzy będą troszczyć się nie tylko o siebie i własne zbawienie. Niech św. Jan będzie dla was mistrzem heroicznej odwagi i niespożytej energii. Niech uczy was, że nawrócenie najpierw dokonuje się we własnym sercu. Jako ten, który uczynił prostymi kręte ścieżki życia i nie znał kompromisów ze złem, niech uczy was walki o to co dobre, piękne, Boże - apelował Metropolita. Jak podkreślał, ta niezwykła wierność i odwaga św. Jana, jego otwarcie serca na tajemnice Jezusa Chrystusa aż po rozpoznanie w Nim obiecanego Mesjasza, były darami Ducha Świętego. - Niech Ducha Święty będzie dla każdego z was źródłem wiary, męstwa i świętości. Niech ten, który jest Bożym imieniem miłości między Ojcem i Synem, rozlewa miłość w waszych sercach, daje dobre natchnienia, kieruje do pięknych i szlachetnych marzeń; niech w codziennym życiu, nauce i pracy, wzywa do świętości - życzył Ksiądz Arcybiskup. - Idźcie pod prąd, wymagajcie od siebie nawet wtedy, gdyby inni od was nie wymagali; budujcie cywilizację ludzi trzeźwych, uczciwych i szlachetnych, odnoszących się do Boga i człowieka z miłością, po prostu świętych - apelował.
W odpowiedzi na pasterskie wezwanie młodzi podkreślali, że są gotowi otwierać serca na działanie Ducha Bożego. - Wierzymy, że Duch Święty, którego otrzymaliśmy, będzie nas umacniał i oświecał, będzie pomagał nam być prawdziwymi uczniami Chrystusa. Pokrzepieni świadectwem wiary naszych rodziców, nauczycieli i kapłanów, z pewnością wytrwamy w wierze - zapewniali. By na co dzień być „solą ziemi i światłem świata”, prosili o poświęcenie krzyży. Ten znak miłości, zapisany w sercach, poprowadzi ich drogą wierności Chrystusowi i Jego Ewangelii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu