Reklama

Rodzina

Powiedz komuś, nie bądź sam

Adobe.Stock

Pierwszym krokiem w radzeniu sobie z trudnościami w małżeństwie jest podzielenie się nimi z kimś bliskim lub skorzystanie z bardziej profesjonalnej pomocy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kilka dni temu wróciliśmy późnym wieczorem do domu po spotkaniu z dawno niewidzianymi znajomymi. Wprawdzie dość często rozmawialiśmy przez telefon, ale ze względu na znaczną odległość, jaka nas dzieli, nie mogliśmy wzajemnie się odwiedzać. W miłej atmosferze powspominaliśmy wspólne chwile sprzed lat. Z przyjemnością patrzyliśmy na bawiące się razem dzieci. Dzień minął aż nazbyt szybko i w końcu musieliśmy się zbierać do wyjścia. Gdy wracaliśmy samochodem, dzieliliśmy się z żoną radością, jaką sprawiło nam to spotkanie. Możecie zatem sobie wyobrazić nasze zdumienie, kiedy wczoraj otrzymaliśmy SMS od jednego z małżonków z prośbą o modlitwę za ich rozpadające się małżeństwo... Uświadomiliśmy sobie wówczas, że nasi znajomi trwali w głębokim kryzysie już od wielu miesięcy, a ponieważ nigdy się tym nie dzielili i skrzętnie ukrywali przed innymi kiepski stan małżeńskiej relacji, nikt nie miał pojęcia, z jakimi trudnościami się mierzą.

Okazuje się, że podobne doświadczenie dzieli bardzo wiele małżeństw. One również czują się zawstydzone tym, jak wyglądają ich wzajemne stosunki. Wstyd jest zresztą głównym powodem, dla którego małżeństwa w kryzysie ukrywają swoją sytuację. W obawie, „co ludzie powiedzą”, sami skazują się na samotność oraz izolację, niezdolni do tego, by poprosić o pomoc i ją od kogoś otrzymać. Jeśli znajdujecie się w podobnej sytuacji, nie zwlekajcie, ale opowiedzcie o swoich zmaganiach ludziom, którym ufacie. Nawet jeśli wam się wydaje, że już nic nie da się zrobić, podejmijcie ryzyko. Czyjaś modlitwa, dobre słowo, wsparcie oraz empatyczne przyjęcie części waszego bólu i cierpienia znaczy więcej, niż moglibyście sądzić. Być może ktoś życzliwy, nawet jednym zdaniem, rzuci zupełnie nowe światło na wasze trudności lub zainspiruje was do wyjścia z impasu. Znakomita terapeutka Virginia Satir zwykła mawiać, że „problem to nie problem – problemem jest to, jak o nim rozmawiać”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Bez wątpienia zdanie to jest prawdą. Niezliczone ilości razy spotykałem małżonków w kryzysie, którzy byli gotowi nawet się rozejść, ponieważ nie potrafili uporać się z nawarstwionymi przez lata problemami.

Bynajmniej nie dlatego, że trudności te były ponad ich siły albo wykraczały poza ich relacyjne kompetencje.

Nie. Największą barierę stanowiła wadliwa, pełna oskarżeń komunikacja.

Pierwszym krokiem w radzeniu sobie z trudnościami w małżeństwie jest podzielenie się nimi z kimś bliskim. Nie zawsze jednak jest to rozwiązanie wystarczające. Warto wówczas skorzystać z bardziej profesjonalnej pomocy. Udanie się na warsztaty z komunikacji, podjęcie indywidualnej pracy, by zapanować nad niekontrolowanym gniewem, czy rozpoczęcie procesu terapii małżeńskiej da wam szansę przetrwać trudności i odkryć nową jakość małżeńskiego życia. Zdaję sobie sprawę, że prawdopodobnie w tej chwili czujecie się na tyle przygnębieni, iż nie potraficie dostrzec pozytywnego finału. Musimy jednak uważać na to, by nie brać części za całość. Podobnie jak prawdą jest, że aktualne problemy nie oznaczają, iż zawsze, w każdej chwili waszego małżeńskiego życia, czuliście się nieszczęśliwi i zawiedzeni, tak też faktem jest, że obecny stan rzeczy nie musi definiować waszej przyszłości. Ona wciąż leży w waszych rękach i zależy od waszej decyzji. Poszukajcie w sobie siły do podjęcia naprawy małżeństwa w waszych początkach. Przypomnijcie sobie marzenia, jakie snuliście, gdy wchodziliście w małżeństwo, wzbudźcie w sobie wiarę w to, że one wciąż mogą się urzeczywistnić. Jeśli odważycie się zawalczyć i wytrwacie, zobaczycie, że wasz kryzys stał się wykorzystaną szansą na wejście w większą małżeńską dojrzałość. Zaleczone rany będą dla was znakiem zwycięstwa i powodem do dumy.

Podziel się:

Oceń:

0 0
2020-10-20 21:53

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Mazowsze: co druga rodzina wielodzietna ma Kartę Dużej Rodziny

Ulgi komunikacyjne przy wyrobieniu paszportu oraz na oferty instytucji kultury i księgarni są najbardziej cenione przez duże rodziny w Mazowieckiem. Jest zapotrzebowanie na więcej ofert sklepów z żywnością, odzieżą i aptek. Z wprowadzonych rok temu Kart Dużej Rodziny (KDR) korzysta 30,5 tys. rodzin na Mazowszu.

Więcej ...

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Niedziela legnicka 16/2006

Karol Porwich/Niedziela

Więcej ...

Lublin. Światu potrzeba ludzi takich jak św. Józef

2024-03-28 11:02

Katarzyna Artymiak

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Roxie Węgiel: Wiara w Boga wyznacza mi kierunek życia

Wiara

Roxie Węgiel: Wiara w Boga wyznacza mi kierunek życia

Dziś Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego

Kościół

Dziś Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

Kościół

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Kościół

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Wiara

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

W internecie pojawiło się nieznane dotąd nagranie...

Kościół

W internecie pojawiło się nieznane dotąd nagranie...

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...

Kościół

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Kościół

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...